Twórcy mieli ciekawy plan na usprawnienie komunikacji w mieście, ale ostatecznie z niego zrezygnowali. Być może powrócą do tematu przy okazji GTA 6.
Nie da się ukryć, że jeśli omawiamy studia, które kreują swoje światy z uwzględnieniem każdego najdrobniejszego szczegółu, to Rockstar Games z pewnością pojawi się w konwersacji. Wygląda na to, że przy okazji wydanego jeszcze w 2008 roku Grand Theft Auto 4 ekipa planowała wprowadzić do rozgrywki zupełnie nowy środek transportu, ale ostatecznie z niego zrezygnowano.
Mowa tu o korzystaniu z promów, które szczegółowo przeanalizował jeden z użytkowników serwisu YouTube. Jeśli zwiedziliście Liberty City wzdłuż i wszerz, to z pewnością Waszą uwagę przykuła porzucony dok, który mógł być punktem wyjścia dla systemu promów. Świadczy o tym nie tylko fakt, iż w odróżnieniu od pozostałych „porzuconych” lokacji w tej pojawiają się bohaterowie niezależni, ale też ikonka systemu promów odnaleziona w plikach gry.
Fan produkcji Rockstara znalazł porzuconą stację w Alderney, ale w domyślnej lokacji końcowej trasy promu nie znajdziemy już innego doku. Mamy za to w Algonquin miejsce, którego ukształtowanie sugeruje, iż w pierwszych buildach gry szykowano je jako kolejny dok. Zgromadzone przez niego informacje jednoznacznie przekonują, iż twórcy uznali to za fajny pomysł. Nie wiemy za to, dlaczego ostatecznie go nie zrealizowano, ale być może nagłośnienie sprawy zachęci deweloperów do komentarza.
GramTV przedstawia:
Na tę chwilę całą mechanikę, jak i załączony poniżej materiał możemy traktować wyłącznie jako ciekawostkę, ale być może Rockstar powróci do tego tematu przy okazji GTA 6. Tytuł wciąż pozostaje bez oficjalnej zapowiedzi, ale i tak jesteśmy pewni, że studio już nad nim pracuje.
Jaki detal z gier Rockstara zachwycił Was najbardziej?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!