Jak donosi serwis Eurogamer, w brytyjskich mediach po raz kolejny zrobiło się bardzo głośno w temacie mikrotransakcji oraz nieszczęsnych loot boksów, tym razem w grze FIFA 20. Chodzi o 21-letniego Jonathana Peniketa, którego sytuacji tyczy się wszczęte przez BBC 5 Live Investigations Unit dochodzenie. Chłopak przyznał w rozmowie z BBC, że wydał na paczki FIFA Ultimate Team całe oszczędności, które zostały zebrane przez jego rodziców oraz dziadków na jego edukację. Dla tych, którzy niekoniecznie wiedzą, o jakie transakcje chodzi – FIFA Ultimate Team, często skracana do FUT, to możliwość stworzenia ultimate team, czyli czegoś w rodzaju superdrużyny piłkarskiej.To nie pierwszy raz, kiedy o FUT zrobiło się głośno. Główny problem tkwi w tym, że twórcy gry wprawdzie informują, jaki jest procent szansy na uzyskanie karty z konkretnym poziomem rzadkości, tak gracze, którzy decydują się na zakupienie paczek wciąż nie wiedzą dokładnie, czego mogą się spodziewać po ich otwarciu. Peniket przyznał, że jego historia z paczkami FUT rozpoczęła się w 2017 roku, kiedy u jego mamy zdiagnozowano nowotwór. Chłopak zwyczajnie (i najwyraźniej bardzo desperacko) szukał czegoś, co zajęłoby go tak bardzo, że przestałby myśleć i dzięki czemu czas oczekiwania na normalniejsze życie – po zakończeniu leczenia, po zdaniu egzaminów i tak dalej – byłby znacznie krótszy. No i znalazł – jak twierdzi, tym czymś okazało się dla niego otwieranie paczek FUT.
Na początku wydawałem jednorazowo po 30 funtów, które z czasem zamieniło się w 40, potem w 50. Kiedy karta płatnicza zaczęła blokować coraz więcej transakcji, potrafiłem wydać po 80 funtów od czterech do pięciu razy w jedną noc, aby móc otwierać nowe paczki kart. (...) Kilka tygodni przed moimi egzaminami, po tym, jak przez wiele dni oglądałem innych YouTuberów otwierających paczki na filmikach, a moi rodzice byli przekonani, że siedzę w swoim pokoju i powtarzam materiał do egzaminów, przyszedł moment, że pieniądze po prostu się skończyły. (...) Pieniądze, które ciężko wypracowali moi rodzice oraz dziadkowie, które otrzymałem jako oszczędności na moją przyszłość – wydałem prawie 3000 funtów.