Okazuje się, że nawet jeśli lipcowe konferencje wydawców nie przyprawiły środowiska graczy o szybsze bicie serca, to w zupełnie negatywnym kontekście, zapewnił im to znany komentator i komik Joe Rogan. Ten podczas kolejnego odcinka swojego podcastu w bardzo negatywny sposób odniósł się do grania w gry i osób, które upodobały sobie takie hobby. Bohater naszego wpisu stwierdził wprost, że gry to poważny problem i strata czasu, który można by wykorzystać na coś produktywnego, co zapewni przyszłość. Porównał gracza z entuzjastą sztuk walki, który po kilku latach treningów jest mistrzem, zakłada własną szkołę i zarabia na życie. W tym samym czasie gracz gra, gra, i gra, a potem pozostaje mu czekać na nową grę albo konsolę.
Prowadzący podcastu Joe Rogan Experience otwarcie zasugerował, że środowisko graczy ma spory problem, właśnie z uwagi na swoje hobby.