Jeśli zdarza Wam się narzekać na niezbyt różnorodne portfolio gier Ubisoftu, to powinniście wiedzieć, że te miało szansę przygarnąć zupełnie nowe IP, ale – jak informuje Jason Schreier na łamach Bloomberga – projekt wylądował w koszu przez zwykłe „widzimisię” jednego z dyrektorów kreatywnych francuskiej firmy. Jednak od początku. W swoim najnowszym raporcie Schreier opisał projekt Avalon, czyli sieciowe RPG inspirowane serią Monster Hunter, które powstawało w Ubisoft Quebec. Gra, do której Ubisoft ściągnął z BioWare Mike’a Laidlawa, podobno zapowiadała się świetnie, ale na jej drodze do szerszego grona odbiorców stanął naczelny wróg fantasy w Ubisoft — Serge Hascoët. Ten zdaniem pracowników Ubisoftu od lat ubijał kolejne projekty w klimatach fantasy, aż w końcu zabrał się za Avalon.
Gra nad którą pracował Mike Laidlaw miała być „lepsza od Tolkiena”. Nie była, więc wylądowała w koszu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!