Nie mamy co liczyć na rychłe przejęcia, ale EA ma na celowniku utalentowane studia i obiecujące marki.
Nie mamy co liczyć na rychłe przejęcia, ale EA ma na celowniku utalentowane studia i obiecujące marki.
Kilka tygodni temu w sieci pojawiły się pogłoski, iż Warner Bros. zamierza odciąć się od budowanej latami sekcji gier wideo lub wypożyczyć ją pod czyjś szyld. Plotki nie znalazły potwierdzenia w oficjalnych komunikatach, ale nie zostały też zdementowane, a to rodzi kolejne pytania. Podczas najnowszego sprawozdania finansowego Electronic Arts Blake Jorgenesen odkrył karty i oznajmił, że EA jest zainteresowane przejęciami tak, jak nigdy do tej pory. Wyjaśnił jednak, że Electronic Arts rzadko zacieśnia współpracę z nowymi podmiotami, z którymi nie miała wcześniej żadnych relacji. Jako idealny przykład podał tu Respawn Entertainment, które współpracowało z EA przy Titanfall, by potem zostać włączone do grona studiów EA.
Warto podkreślić, że chociaż samo pytanie wyraźnie sugerowało plotki związane z Warner Bros, to Jorgensen nie nawiązał do nich w żaden sposób. Przyznał za to, że sfinalizowanie kolejnych przejęć może EA zająć jeszcze trochę czasu, ale firma ma na oku wiele utalentowanych studiów i marek, które prezentują długoterminowy potencjał. Tym samym może to być nawiązanie do pogłosek o Warner Bros., ale wcale nie musi tak być.
Jeśli nie Warner Bros, to kto powinien trafić na łono Electronic Arts?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!