Deskorolki wracają do łask. Przez wiele lat fani wykonywania trików na desce nie mieli zbyt dużego wyboru. Wkrótce to się zmieni, bo oprócz debiutującego w poprzednim tygodniu Skater XL, czekamy na premiery odświeżonej pierwszej i drugiej części Tony’ego Hawka Pro Skater, a w produkcji jest Skate 4 od Elektroników. Najwidoczniej deweloper Easy Day Studios wyszedł z założenia, że trzeba umilić graczom czas do wyjścia obu tytułów, proponując nietypowy sposób na pozostaniu przy ich produkcji. Gracze donoszą, że całkowite przejście gry ze zdobyciem wszystkich osiągnięć jest niemal niemożliwe, a wszystko przez niezwykle czasochłonny cel do wykonania.
Around the world to nazwa osiągnięcia, które stało się zmorą każdej osoby chcącej zdobyć platynę w Skater XL. Zadaniem gracza jest przejechanie ponad 40 tysięcy kilometrów na desce. Liczba nie jest przypadkowa, bo odnosi się do obwodu naszej planety. Początkowo gracze myśleli, że w opisie osiągnięcia jest błąd i chodzi o 40 km, ale po przejechaniu takiego dystansu, nikomu nie udało się zaliczyć zadania. Na forach rozgorzały dyskusję, ile czasu potrzeba do zdobycia absurdalnego osiągnięcia. Jeden z popularnych twórców poradników wskazał, że postać w grze porusza się ze średnią prędkością 15 kilometrów na godzinę. Idąc tym tropem wyliczył, że na wykonanie zadania trzeba poświęcić 2700 godzin, czyli 113 dni ciągłego grania jedynie jeżdżąc po świecie gry.
Gracze zaczęli prześcigać się w pomysłach na zmniejszenie czasu potrzebnego na wbicie platyny. Jedna z testowanych metod polega na założeniu gumki na pada i zablokowaniu przycisków odpowiedzialnych za rozpędzanie i ustawieniu skatera tak, żeby w kółko zjeżdżał z rampy. Sposób pozwala skrócić czas do 1168 godzin, czyli 46 dni. Gracze potwierdzili skuteczność metody, a wskaźnik zdobywania osiągnięcia zwiększa się o jeden punkt procentowy co 12-15 godzin.
W przeszłości pojawiło się wiele osiągnięć, które były ekstremalnie trudne do zrobienia lub wymagały poświęcenia grze sporo czasu, aby je zdobyć, ale Easy Day Studios zawiesiło poprzeczkę na zupełnie nowym poziomie. Złośliwi twierdzą, że takim sposobem studio chce zatrzymać graczy przy swoim tytule, bo produkcja nie oferuje na start zbyt wiele zawartości. Niezależnie od powodu, producent gry wystawia odbiorców na ciężką próbę. Studio żeby zachować dobrą twarz, powinno zrobić konkurs i obiecać nagrodę dla pierwszej osoby, która zdobędzie osiągnięcie.