Serialowy Wiedźmin od Netflixa stał się wielkim hitem platformy. Może to jeszcze nie ta sama półka co Gra o Tron, ale produkcja jest na dobrej drodze, aby wkrótce osiągnąć poziom najlepszych sezonów serialu od HBO. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie gigantyczny budżet, który Netflix przeznaczył na stworzenie serialowej wersji Wiedźmina. Jak wyliczył serwis ScreenRant, platforma wydała od 70 do 80 mln dolarów na nakręcenie pierwszego sezonu. Daje to około 10 mln dolarów na odcinek, co plasuje Wiedźmina na 8 miejscu najkosztowniejszych seriali w historii (według budżetu za pojedynczy odcinek).
Budżet ten robi wrażenie również w porównaniu z kwotą, jakie HBO przeznaczyło na produkcję Gry o Tron. Pierwsze trzy sezony serialu na podstawie prozy George’a R.R. Martina powstawały przy budżecie 6 mln dolarów na odcinek. W kolejnych dwóch sezonach kwota ta wzrosła do 8 mln dolarów, żeby w szóstym stacja przeznaczyła 10 mln za każdy odcinek. Rekord dla serii został ustanowiony w siódmym i ósmym sezonie, które powstały za 15 mln dolarów za odcinek, co daje 90 mln dolarów za cały sezon.
Kwota wydana na pierwszy sezon Wiedźmina opłaciła się, nie tylko pozytywnymi recenzjami i reakcjami fanów książkowego i growego wcielenia Geralta, ale również poprzez imponującą scenografię, widowiskową choreografię walk i stojące na przyzwoitym poziomie efekty specjalne. Również Henry Cavill, który wcielił się w Rzeźnika z Blaviken nie ma powodów do zmartwień. Jego pensja za cały sezon wyniosła 3,2 mln dolarów, co daje 400 tysięcy dolarów za odcinek. Daleko do mu rekordu największych telewizyjnych gwiazd, jak Ellen Pompeo, która dostaje za jeden sezon Chirurgów około 20 mln dolarów, ale stawia to Cavilla wśród najlepiej opłacanych aktorów w produkcjach serialowych.
Netflix przeznaczając tak duży budżet na stworzenie Wiedźmina dużo ryzykował. Platforma już wcześniej doświadczyła dwóch spektakularnych porażek. Pierwszą z nich jest Marco Polo, którego pierwszy sezon kosztował 90 mln dolarów. Pomimo wielkich ambicji twórców i bardzo dobrego poziomu serialu, produkcja nie cieszyła się popularnością i serwis streamingowy skasował serial już po drugim sezonie. Podobny los spotkał Sense8 od sióstr Wachowskich. Serial kosztował aż 108 mln dolarów i również zakończył się po drugiej serii.
Duże budżety nie gwarantują, że serial odniesie sukces. Przykład Wiedźmina pokazuje jednak, że czasami warto zaryzykować. Netflix na pewno zwiększył przewidywane koszty produkcji drugiego sezonu, zatrudniając jedną z najlepszych firm od efektów specjalnych, aby podnieść jakość serialu. Na wynik tej współpracy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Zdjęcia do drugiego sezonu Wiedźmina już się rozpoczęły, a serial może zadebiutować w przyszłym roku.