Takiej informacji nikt się nie spodziewał. Jak podaje Vanity Fair, Ben Affleck powróci do roli Batmana! Aktor zgodził się na jeszcze jeden, ostatni występ w solowym filmie o Flashu. Według wstępnych informacji produkcja wrzuci głównego bohatera w sam wir wieloświatów, a najwyraźniej w jednym z nich odwiedzi linię czasową, gdzie Mrocznym Rycerzem jest Bruce Wayne grany przez Bena Afflecka. Już w Batman v Superman: Świt Sprawiedliwości dostaliśmy namiastkę Szkarłatnego Sprintera, który potrafi podróżować w czasie i przestrzeni. Najwidoczniej w The Flash od Andy’ego Muschiettiego ten wątek zostanie rozwinięty i w pewnym momencie Barry Allen spotka Bruce’a Wayne’a.
Wieść o powrocie Afflecka do roli Batmana może być nie lada szokiem dla wszystkich fanów filmów DC Comics. Studio planowało nawiązać dłuższą współpracę z aktorem, który miał wyreżyserować nowy obraz o Mrocznym Rycerzu. Z powodu problemów z alkoholem i wypalenia zawodowego, Affleck zrezygnował z roli i odciął się od świata superbohaterskiego. Jedna z osób z otoczenia aktora wyznała, że gdyby Affleck nie zrezygnował z reżyserowania i grania Batmana, mogłoby się to dla niego skończyć tragicznie. Aktor jednak wraca do roli, więc najwyraźniej nie ma złych wspomnień z przywdziewania stroju strażnika Gotham.
Nie wiadomo, czy rola w filmie będzie tylko epizodem, czy aktor dostanie większą rolę. Ze słów reżysera The Flash wynika, że fani mogą oczekiwać znaczącego udziału postaci w filmie. „Jego Batman ma bardzo silną dychotomię, którą jest jego męskość – ze względu na wygląd, imponującą sylwetkę i linię szczęki, ale jest jeszcze jego wrażliwość. On wie, jak wydobyć to od wewnątrz. Potrzebuje tylko historii, która pozwoli mu wprowadzić ten kontrast, tę równowagę. Ben będzie miał istotny wpływ na emocjonalną warstwę historii. Interakcje i relacje między Barrym i Wayne’em wprowadzają poziom emocji, jakiego wcześniej nie widzieliśmy. To film Barry’ego, to jego historia, ale ich postacie są do siebie bardzo zbliżone, bardziej niż nam się wydaje. Obaj stracili swoje matki w wyniku morderstwa i to jedno z połączeń, które przedstawimy w filmie” – powiedział Muschietti w wywiadzie.
Reżyser The Flash jest zadowolony ze współpracy z Benem Affleckiem: „Cieszę się, że mogę współpracować z kimś, kto również był po obu stronach kamery. On rozumie tę pracę” – przyznał Muschietti. Reżyser wskazał jeszcze jeden ważny powód, dlaczego Affleck pojawi się w filmie o najszybszym człowieku na świecie. Bruce Wayne znany z produkcji Zacka Snydera jest tym, którego Barry Allen grany przez Ezrę Millera uznałby za oryginalnego Batmana – poznał go już wcześniej i walczył z nim ramię w ramię. Muschietti wyznał, że nie byłoby dobrze, gdyby Flash poznał innych Wayne’ów bez Afflecka jako punktu wyjściowego: „On jest podstawową wersją tego bohatera. Stał się ważną częścią tego uniwersum, jeszcze zanim poznamy przygody Barry’ego” – powiedział reżyser.
Fani Batmana jeszcze nigdy wcześniej nie mogli oglądać aż trzech różnych iteracji postaci Bruce’a Wayne’a. Oprócz Bena Afflecka, który pojawi się w The Flash, w solowym filmie o Batmanie wystąpi Robert Pattinson jako młodsza wersja Wayne’a, zaś w uniwersum funkcjonować będzie także najstarszy Batman, którym będzie powracający do roli Michael Keaton. Bruce Wayne w jego wykonaniu również pojawi się w filmie o Flashu.
Więcej o The Flash, jak również The Batman, dowiemy się podczas DC FanDome rozpoczynającego się już w najbliższą sobotę.
