Podczas kampanii promocyjnej swojej książki Sid Meier wziął na tapet najpopularniejszą wśród fanów marki Civilization historię.
Podczas kampanii promocyjnej swojej książki Sid Meier wziął na tapet najpopularniejszą wśród fanów marki Civilization historię.
Nie ulega wątpliwości, że jedną z najważniejszych opowieści krążącą wśród fanów serii Civilization jest ta o Atomowym Gandhim. Według niej, skrajnie pacyfistyczny wódz z uwagi na błąd gry, mógł dorobić się współczynnika agresywności na najwyższym poziomie, co kończyło się nuklearną zagładą dla jego wrogów. Historia znana od lat, która z czasem przerodziła się w mema, sugeruje, że winę ponosi za to bazowa wartość współczynnika agresji Gandhiego, która po zredukowaniu – z braku liczb ujemnych – wskakiwała na najwyższą możliwą. Ile w tym prawdy? Wedle Sida Meiera niewiele.
Uznany deweloper podczas kampanii promocyjnej swojej książki poruszył ten rozgrzebywany regularnie wątek. Co ważne, twórca nie podpowiedział nam, skąd wzięła się opowieść o atomowym Gandhim, ale wyjaśnił za to, że podstawowe mechaniki i technologia pierwszego Sid Meier’s Civilization sprawiały, że większość gry rozgrywała się w wyobraźni gracza. Z tego powodu nie chciałby dzielić się ze społecznością wnioskami na ten temat, ale krążące wśród graczy legendy, to… legendy.
Wczoraj przybliżyliśmy inną wypowiedź dewelopera, który przyznał, że dzisiaj nie zagrałby już chyba w pierwsze Civilization.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!