Reżyser Strażników Galaktyki często odpowiada na pytania fanów na Twitterze. W niedawno zorganizowanej sesji Q&A Gunn został zapytany o wiele aspektów rywalizacji między dwoma superbohaterskimi obozami. Dowiedzieliśmy się z niej, czy teorie spiskowe mają pokrycie w rzeczywistości i co robił Kevin Feige na planie nowej części Legionu Samobójców. Gunn musiał się również tłumaczyć ze swoich słów, które osobiście dotknęły jednego fana.
Najtrudniejszym pytaniem skierowanym do Jamesa Gunna był temat rzekomych przecieków między franczyzami. W sieci istnieje teoria, według której najlepsze pomysły z uniwersum DC zdradzane są osobom związanym z Marvelem. Reżyser stwierdził, że jest zdezorientowany tymi doniesieniami, bo nigdy o czymś takim nie słyszał. Zadający pytanie fan uściślił, że producent i scenarzysta Geoff Johns miał za plecami Zacka Snydera zdradzić plany na kolejne części Ligi Sprawiedliwości Kevinowi Feige, który miał je później wykorzystać w uniwersum Marvela. Podobieństwa to potężny przeciwnik (Darkseid/Thanos), poświęcenie się jednego z bohaterów (Batman/Iron Man) oraz podróże w czasie, które w pewnej formie widzieliśmy już w Batman v Superman. Gunn uciął te spekulacje, stwierdzają, że Thanos był w uniwersum Marvela na rok przed zatrudnieniem Snydera przez DC, więc przeciek nie był możliwy.
Poruszony został także wątek wizyty szefa Marvel Studios na planie The Suicide Squad reżyserowanego przez Gunna. Jeden z komentujących dziwił się, że Feige, który stworzył uniwersum Marvela, był obecny na planie konkurencyjnego filmu. W odpowiedzi został zapewniony, że Warnerowi to nie przeszkadzało, bo wszyscy się znają i dobrze ze sobą dogadują.
Gunn musiał się również wytłumaczyć ze słów, które padły krótko po wizycie Feige na planie filmu. Reżyser powiedział wtedy, że „za kulisami nie ma takiej wrogości, jak w społeczności fanów”. Nie spodobało się to wielu osobom, które dały temu wyraz w mediach społecznościowych. Jeden z komentarzy wprost zarzucał reżyserowi, że to on jest wrogo nastawiony do fanów, których obraził swoimi słowami i to on i podobni mu ludzie są powodem zmniejszającej się liczby odbiorców ich filmów. Gunn wyjaśnił, jak to wygląda z jego perspektywy: „Nie obraziłem fanów. Ja jestem fanem. I myślę, że jak dotąd większa część społeczności fanów to fajni ludzie. Ale stwierdzenie, że między niektórymi fanami Marvela i DC nie ma żadnych problemów, byłoby zaprzeczeniem, ignorancją i nieuczciwością”.
Na koniec Gunn zaprosił wszystkich dotychczasowych reżyserów filmów DC i innych ludzi związanych ze studiem na plan filmowy trzeciej części Strażników Galaktyki, gdy tylko ruszą prace nad filmem.