Jeżeli liczyliście, że chłodne, jesienne wieczory spędzicie w kinie, oglądając widowiskowe i rozrywkowe filmy, będziecie zawiedzeni. Disney przedstawił nowy kalendarz premier swoich produkcji i zmian dat doczekały się wszystkie najbliższe filmy od Marvela, Śmierć na Nilu oraz przełożone już wcześniej produkcje jak The King’s Man.
Disney przełożył premierę Czarnej Wdowy z 6 listopada 2020 roku na 7 maja 2021 roku. Zmian doczekał się również Shang-Chi, który nie pojawi się 7 maja 2021 roku, a dopiero 9 lipca 2021 roku. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja z Eternals, na które poczekamy aż o dziewięć miesięcy dłużej. Film z 12 lutego 2021 roku został przeniesiony na 5 listopada 2021 roku.
Śmierć na Nilu miało zadebiutować 23 października 2020 roku. Kina mocno liczyły na tę premierę, bo był to jedyny tak duży film w październikowym repertuarze. Niestety Disney zdecydował się przesunąć premierę o dwa miesiące i produkcja pojawi się dopiero 18 grudnia 2020 roku. Śmierć na Nilu zajęło więc slot zajęty wcześniej przez West Side Story w reżyserii Stevena Spielberga. Obraz będący jednym z oscarowych faworytów otrzyma szansę powalczenia o statuetki, ale dopiero na gali zorganizowanej w 2022 roku. Film pojawi się w kinach dopiero 10 grudnia 2021 roku. Opóźniony został również Deep Water z Benem Affleckiem i Aną de Armas, który miał zadebiutować 13 listopada tego roku. Film pojawi się dopiero 13 sierpnia 2021 roku.
Ale są również dobre wieści. Co w duszy gra od Pixara nie zostało opóźnione ani przeniesione na Disney+ i film pojawi się zgodnie z wcześniejszymi planami, czyli 20 listopada 2020 roku. Studio również nieznacznie przyśpieszyło dwie premiery. The Empty Man został przeniesiony z 4 grudnia 2020 roku na 23 października. Natomiast dwa tygodnie wcześniej w kinach pojawi się The King’s Man, który zadebiutuje 12 lutego 2021 roku zamiast 26 lutego 2021 roku.
Zmiany spowodowane są kiepskimi wynikami filmów, które niedawno pojawiły się w kinach, jak Tenet i Nowi mutanci. Dodatkowo kina w Los Angeles i Nowym Jorku wciąż pozostają zamknięte i wytwórnie nie widzą sensu wypuszczać swoich największych filmów, gdy nie zarobią w dwóch najważniejszych miastach dla amerykańskiego box office’u. Już wcześniej Universal i Warner Bros. przesunęły swoje produkcje. Nie powinniśmy spodziewać się, że na tym się zakończy i niestety czeka nas kolejna fala opóźnień kinowych produkcji.