W ostatnim odcinku podcastu Microsoftu przeprowadzono rozmowę z przedstawicielami Bethesdy – Phil Spencer, Todd Howard oraz Pete Hines opowiedzieli o wielkiej transakcji, która wstrząsnęła kilka dni temu niemalże całym internetem. Nie zabrakło jednak paru ciekawostek, w tym nawet jednej dotyczącej gry The Elder Scrolls III: Morrowind. Jak podaje serwis Kotaku, Todd Howard zdradził, dlaczego wersja trzeciej odsłony na pierwszego Xboksa od czasu do czasu częstowała graczy bardzo długimi ekranami ładowania. Okazuje się, że w rzeczywistości Morrowind niepostrzeżenie restartowało konsolę, aby zwolnić pamięć.
Wspomniano jeszcze o kilku innych ciekawostkach, jak chociażby słynna prezentacja rozgrywki z Fallouta 3, która miała miejsce na targach E3 w 2008 roku. Wówczas, stojący na scenie Todd Howard z kontrolerem zabrał widownię na wycieczkę po postapokaliptycznym świecie… No, nie do końca. Okazuje się, że kontroler miał pewne problemy z połączeniem, a twórcy musieli skorzystać z planu awaryjnego – tak naprawdę przewodnikiem był siedzący za kulisami Pete Hines, który ze wszystkich sił starał się nadążać w grze za tym, co akurat mówił Howard. Ten, jak sam przyznał, uważa tamtejszą prezentację za najgorszą demonstrację w całym swoim życiu.
Warto również wspomnieć o ciekawostce, którą przytaczaliśmy przedwczoraj, również dotyczącą Todda Howarda. Twórca przytoczył dość zabawną sytuację, kiedy otrzymał nagrodę Lifetime Achievement Award na konferencji GDC w 2016 roku i zapytał żartobliwie, ile punktów osiągnięć jest warta ta nagroda. Po ceremonii otrzymał od Microsoftu specjalną grę, w której dostał osiągnięcie Lifetime – za bycie Toddem Howardem.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!