Han Solo: Gwiezdne wojny – historie to największa porażka filmu z serii. Produkcja spotkała się z chłodnym przyjęciem, zarówno krytyków, jak i widzów, co odzwierciedlają marne wyniki finansowe. Disney sporo stracił na tym filmie, zarówno finansowo, ale również wizerunkowo. Przed premierą pojawiało się wiele plotek, które wskazywały na wiele trudności podczas tworzenia obrazu. W niedawnym wywiadzie Alden Ehrenreich wypowiedział się o filmie i stwierdził, że produkcja nie ma już wpływu na jego życie.
„To nie jest istotna część mojego życia. Mam wrażenie, że istniała naprawdę duża rozbieżność między ostatecznym odbiorem filmu a plotkami o problemach produkcji i innymi w tym stylu, które się w międzyczasie pojawiły. Nie jest tak, że film całkowicie się udał. Nie zarobił miliarda dolarów, ale wyszedł dobrze i ludziom się podobał. To, co jest jednak najważniejsze, to fakt, że to największy film wszech czasów i to była absolutna katastrofa. Wiedziałem, bez względu na to, co się wydarzy, że stawiam się w sytuacji, w której ludzie będą mówić o mnie różne rzeczy. Ale to wszystko było dla mnie ogromnym doświadczeniem” – stwierdził aktor.
Jego słowa mogą być zaskakujące w kontekście plotek o powrocie Ehrenreicha do roli młodego Hana Solo w serialu dla Disney+. Od wielu miesięcy pojawiają się informacje, według których aktor miałby wystąpić w serialu o Solo, gdzie powróciłyby również inne postacie znane z filmu. Najwidoczniej wszystkie te plotki okazały się nieprawdziwe, skoro Ehrenreich stwierdza, że jego życie nie kręci się już wokół Gwiezdnych wojen.