Jak podaje serwis GamesIndustry.biz, przedstawiciele spółki Activision zdecydowali się zamknąć francuski oddział Blizzarda z siedzibą w Wersalu. Oddział od wielu lat zajmował się przede wszystkim marketingiem oraz lokalizacją gier studia w Europie, aczkolwiek pełnił sporo dodatkowych funkcji związanych między innymi ze wsparciem technicznym czy obsługą i organizacją wydarzeń oraz targów. Informacje pochodzą z raportu dziennikarza Jasona Schreiera z portalu Bloomberg.
Dziennikarz przypomniał w swoim tekście o wcześniejszych sytuacjach, które nie były szczególnie pozytywne – w ubiegłym roku oddział przeszedł gruntowną restrukturyzację, w wyniku której zwolnionych zostało 130 osób z liczącego łącznie 400 osób zespołu. Activision od kilku lat planowało również przeniesienie części pracowników do Londynu w celu ucięcia kosztów, ale ostatecznie do niczego takiego nie doszło, głównie z powodu koronawirusa oraz Brexitu. Wersalski oddział był poniekąd ciężarem dla spółki, ponieważ wiązał się z dość wysokimi kosztami pracy i sztywnymi regulacjami chroniącymi prawa pracowników.
Francuski oddział praktycznie od samego początku był integralną częścią Blizzarda – jego zamknięcie dla wielu może oznaczać początek końca. Warto wziąć bowiem pod uwagę fakt, że do niedawna Blizzard mógł cieszyć się dużą autonomią w ramach spółki Activision. Od pewnego czasu jesteśmy jednak świadkami coraz większej kontroli nad należącym do Activision deweloperem, co – bądźmy szczerzy – raczej nie zwiastuje niczego dobrego.