Kluczowa scena z Avengers: Koniec gry była improwizowana. Ciekawostkę zdradził reżyser

Radosław Krajewski
2020/10/29 10:20
0
0

Scott Derrickson zdradził, że jedna ze scen z Doktorem Strangem podczas finałowej bitwy została wymyślona przez aktora.

Ostatnia część Avengersów to najważniejszy film w historii całego uniwersum Marvela. Fani znają finałową bitwę między superbohaterami a Thanosem i jego armią na pamięć. Najsłynniejsza scena filmowa zeszłego roku wciąż skrywa pewne niespodzianki. O sprawie poinformował reżyser Doktora Strange’a, który zdradził ciekawostkę o jednej ze scen.

Kluczowa scena z Avengers: Koniec gry była improwizowana. Ciekawostkę zdradził reżyser

Mowa o momencie, w którym Tony Stark patrzy w kierunku Doktora Strange’a z nadzieją, że ten potwierdzi, że realizuje się scenariusz jedynego wariantu z 14,000,605 możliwych, w którym udaje im się pokonać siły nieprzyjaciela. Na twarzy Iron Mana widać gotowość do poświęcenia, ale oczekuje znaku, żeby działać. W tym momencie widzimy Doktora Strange’a, który podnosi palec do góry, tym samym potwierdzając, że jest to ten jedyny wariant przyszłości, w którym pokonują Thanosa. Ciężko uwierzyć, że ten ikoniczny moment w całym filmie został zaimprowizowany przez Benedicta Cumberbatcha.

GramTV przedstawia:

Scott Derrickson wyjawił, że o improwizacji tej sceny dowiedział się od samego aktora wcielającego się w Doktora Strange’a. Jest to o tyle zaskakujące, że to moment bardzo mocno zaakcentowany w filmie, rozpoczynający nową fazę starcia. Już wcześniej pojawiły się plotki, że w drugiej części Strange będzie miał wyrzuty sumienia z powodu Tony’ego Starka i dlatego doprowadzi to do stworzenia multiwersum.

Wczytywanie ramki mediów.

Przypomnijmy, że w Doktor Strange pojawi się w trzeciej części Spider-Mana, której premierę zaplanowano na 17 grudnia 2021 roku. Trzy miesiące później w kinach zadebiutuje druga część przygód najsłynniejszego magika Marvela.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!