PS5 wszędzie wyprzedane, to największa premiera konsoli w historii Sony

Wincenty Wawrzyniak
2020/11/25 21:15
8
0

Japońska korporacja potwierdziła, że zainteresowanie konsolą PlayStation 5 przerosło oczekiwania kogokolwiek – a już w szczególności samej firmy.

19 listopada bieżącego roku w naszym kraju miała miejsce premiera konsoli PlayStation 5. W większości pozostałych krajów świata stało się to nieco wcześniej, bo 12 listopada. Praktycznie jeszcze przed pełnoprawnym debiutem było wiadome, że zakupienie egzemplarza będzie graniczyło z cudem; tak się rzeczywiście stało.

Jak podaje serwis TechRadar, przedstawiciel japońskiej korporacji, Jim Ryan, w rozmowie z dziennikarzami portalu TASS przyznał otwarcie: wszystko się sprzedało, absolutnie wszystko. Poinformował zarazem, iż wraz z całym swoim zespołem będzie starać się możliwie jak najszybciej dostarczyć sprzedawcom jak najwięcej nowych konsol.

PS5 wszędzie wyprzedane, to największa premiera konsoli w historii Sony

Zainteresowanie sprzętem przerosło wszelkie oczekiwania kogokolwiek z Sony – jak podaje z kolei serwis Push Square, PlayStation 5 to największa premiera konsoli w historii Sony. Ba, w historii branży gier również. Dowiedzieliśmy się również, że więcej egzemplarzy PS5 ma trafić do sprzedawców jeszcze przed końcem bieżącego roku. Nie otrzymaliśmy jednak żadnych szczegółowych danych.

Poza tym, jak nietrudno się domyślić, cały problem z dostępnością konsoli został w dużej mierze spowodowany przez tak zwanych resellerów, czyli grupy osób, których głównym celem jest nagromadzenie jak największej ilości egzemplarzy danego sprzętu (nie tylko konsol), aby następnie odsprzedać je zdesperowanym graczom z dużym zyskiem. Jednym z nagłośnionych niedawno przypadków jest grupa CrepChiefNotify.

GramTV przedstawia:

Przedstawiciel organizacji zdradził w rozmowie z dziennikarzami portalu Business Insider, że grupie udało się już zakupić około 3500 konsol PlayStation 5, z czego 100 pochodziło z pre-orderów, a pozostałe egzemplarze zostały wykupione w dniu premiery. Większość z Was domyśla się także zapewne, w jaki sposób. Tego typu grupy wykorzystują bowiem specjalnie zmodyfikowane boty oraz skrypty analityczne. Sony nie jest jednak jedyną firmą, która boryka się z tego typu problemem – mocno oberwało się chociażby korporacji NVIDIA, której karty graficzne z serii RTX 3000 znikały ze sklepów po paru minutach (jeśli nie szybciej).

Są oczywiście wyjątki, jak chociażby niezwykle cierpliwy i wytrwały Stephen Hill z Wielkiej Brytanii, który spędził nieco ponad trzynaście godzin na odświeżaniu aż ośmiu różnych ekranów – mężczyźnie ostatecznie udało się zarezerwować egzemplarz PS5 dla swojego dziecka. Ale to wyjątki, które można by policzyć na palcach jednej ręki. No, może paru rąk.

Jeśli nie udało Wam się zgarnąć PS5, a chcecie sobie na nią na przykład popatrzeć, na naszym oficjalnym kanale na YouTubie udostępniliśmy materiał z unboxingu. Szczegółową recenzję PlayStation 5 znajdziecie pod tym adresem – jeżeli wolicie jednak oglądać oraz słuchać, zapraszamy do naszego filmu na YouTubie.

Komentarze
8
dariuszp
Gramowicz
26/11/2020 10:55

Obstawiam że kupuję tzw wieloryby. Ludzie co wydają po 10,000zł na grę mobilną żeby być na szczycie i mieć "osiągnięcie" (w praktyce osiągnięcie to nie top w gierce tylko: Wydałem najwięcej piniędzy).

Też pewnie kupują rodzice którzy chcą PS5 wsadzić pod choinkę.

Cała reszta jak ja czeka. Xboxa nie kupię bo mam solidny PC z 3080 na pokładzie. PS5 kupię dla exów. I tyle. MS i tak na mnie zarobi bo jak pojawi się coś ciekawego to znowu wezmę gamepass na miesiąc.

Kafar
Gramowicz
26/11/2020 09:21
gamerBOY napisał:

​ A zażenowanie z mojej strony co najwyżej do Sony, to to że nadal czekam i się nie prędko doczekam na swój egzemplarz.

Owszem zainteresowanie xboxem jest mniejsze bo w poprzedniej generacji xbox nie istniał. I tak jest większe teraz niż na to zasługuje, po prostu xbox to budżetowy PC. To nie zmienia faktu że Sony kituje nie podawając liczb konsol ani dat, a na pewno wiedzą takie dane i mogą przewidzieć za ile dni ile konsol może trafić na rynek.

Przegrali z botami durnymi preorderami, potem przegrali z botami i cwaniakami podczas premiery i braku sprzętu fizycznie w sklepie (nie każdy sklep był zamknięty, a wirus dla mnie to totalna wymówka od tego że dali ciała z konsolami). A sklepy albo nie wiedzą nic albo dymają plebs jak się da. Taki Mediamarkt.. nie mówi ile konsol na premierę, po 3 minutach już nie ma żadnej.. i nagle parę dni później na oficjalnym koncie mediamarkt na allegro pojawia się 250 konsol.

Dodatkowo biorąc fakt że w każdej ankiecie (wiem ankieta nie musi oznaczać prawdy) ale ludzie często głosują że nie są zainteresowani tą generacją w tej chwili. A tak szybko te MILIONY o których mówiło Sony zniknęły. Po prostu uważam że zakłamali liczby i tyle.

Też nie mam swojego egzemplarza, ale poczekam. Za raptem 2-3 miechy sytuacja się unormuje a pudełka będą zalegać w sklepie. Tylko po co bajerować.

fenr1r
Gramowicz
26/11/2020 07:54

Papierowa premiera konsol i jeszcze gorsza kart graficznych oraz procesorów.

Lista gier na next-geny słaba, więc nic dziwnego, że trzeba się ratować wystawianiem 9 w recenzjach remasterom. I tak będzie ta nowa generacja, pełna gier, w które grałem już 5 lat temu. Zresztą w tripple-A nic ciekawego nie wychodzi. W kółko te same battlefieldy, call of duty i assasyni.




Trwa Wczytywanie