Adam Kiciński zapewnia, że popularny aktor jest zadowolony z efektów pracy CD Projekt RED.
W zeszłym tygodniu odbył się ostatni pokaz z serii Night City Wire. Głównym bohaterem transmisji był Johnny Silverhand, którego do życia powołał oczywiście Keanu Reeves. Aktor w materiale przedstawiającym kulisy produkcji wypowiedział się na temat prac nad nadchodzącym dziełem studia CD Projekt RED, a także współpracy z polskim deweloperem. Okazuje się również, że Reeves miał już okazję zagrać w Cyberpunk 2077 i „uwielbia” grę.
GramTV przedstawia:
Adam Kiciński podczas rozmowy z inwestorami, która miała miejsce w tym tygodniu, został zapytany o to, co Keanu Reeves myśli o najnowszym dziele twórców Wiedźmina.
„Grał w tę grę. Z tego, co mi wiadomo, nie udało mu się jej skończyć, ale na pewno w nią grał i ją uwielbia” – ujawnił Kiciński
Zdajemy sobie sprawę, że powyższe słowa wcale nie świadczą o jakości samej produkcji. O tym, czy Cyberpunk 2077 jest grą wybitną, świetną, dobrą, czy też nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań, przekonamy się dopiero w grudniu, ale wyobraźcie sobie przez chwilę, jak Keanu Reeves przemierza ulice Night City lub słyszy od samego siebie słynny tekst „Wstawaj samuraju”.
Cyberpunk 2077 zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4 i Xbox One. Premiera gry zaplanowana jest na 10 grudnia bieżącego roku. Produkcja pojawi się również na konsolach nowej generacji.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
Sapkowski też był zachwycony podczas kręcenia Wiedźmina przez Netflixa, a potem zobaczył serial. Nawet nie chciał przyjść na oficjalną premierę.
dariuszp
Gramowicz
27/11/2020 10:46
Zależy kto ma jaki standard. Jedna z dziennikarek która uwielbia FPS-y miała okazję wziąć udział w tej 16-godzinnej sesji z grą i powiedziała że to chyba pierwszy raz kiedy gra nie tylko zrównała się z jej oczekiwaniami ale też je przekroczyła.
Elton1
Gramowicz
27/11/2020 10:44
Dopóki Keanu jest częścią kampanii marketingowej CP2077, nie wierzyłbym specjalnie w jego bezstronniczość. Nie żeby gra zapowiadała się źle, ale to jakby się pytać Lewandowskiego, czy Gillete dobrze goli.