Przed kilkoma dniami Wonder Woman 1984 wreszcie zadebiutowała w kinach oraz na platformie HBO Max. Władze Warner Bros. są zadowolone z wyniku finansowego filmu i już zapowiedziano trzecią część serii. Innego zdania są widzowie, którzy nisko oceniają nowe przygody Diany Prince. Niedługo po premierze filmu prezes DC Films Walter Hamada udzielił wywiadu, w którym zdradził, jakie plany na przyszłość ma studio wobec swojego superbohaterskiego świata. Przyznał, że DC Comics chce wydawać jak najwięcej filmów, które trafią nie tylko do kin, ale również do serwisu streamingowego należącego do Warnera.
Zanim Hamada powiedział, co nas czeka w przyszłości, skupił się na obecnym kształcie swojej serii. Prezes DC Films potwierdził, że DC Extended Universe w wersji stworzonej przez Zacka Snydera już nie istnieje. Reżyserska wersja Ligi Sprawiedliwości od Snydera nie jest więc próbą przywrócenia tamtego świata, pomimo pojawiających się w sieci plotek. Hamada przyznał, że reżyser nie jest związany z żadnym innym projektem z DC Comics.
Aby filmy i seriale ze wszystkich serii nie musiały ze sobą koegzystować, studio postawiło na koncepcję muliwersum z kilkoma alternatywnymi rzeczywistościami, w której będą istnieć różne warianty tego samego świata oraz postaci. Dlatego obok Batmana granego przez Bena Afflecka będzie istniał Mroczny Rycerz, w którego wcieli się Robert Pattinson. Tak samo, jak Joker w kreacji Jareda Leto jest zupełnie innym Księciem zbrodni od tego, którego znamy z filmu Todda Phillipsa. DC Films chce postawić na różnorodność, ale również większą swobodę twórczą dla reżyserów, scenarzystów i reszty ekipy filmowej, którzy nie będą musieli trzymać się reguł narzuconych im przez poprzednie filmy. Nie oznacza to jednak, że poszczególnie światy nie będą się ze sobą nawzajem przenikać i już w The Flash otrzymamy pierwszą tego zapowiedź, gdzie zobaczymy kilka wcieleń Batmana.
To pozwala studiu na większą elastyczność, dlatego Hamada zapowiedział, że począwszy od 2022 roku, pojawiać się będzie aż sześć filmów. Cztery z nich będą przeznaczone dla kin, a ich bohaterami będą najpopularniejsze postacie z katalogu DC Comics. Pozostałe dwa trafią bezpośrednio na HBO Max i będą to nieco mniejsze produkcje z mniej znanymi superbohaterami, jak Batgirl lub Static Shock.
Hamada dostrzega ogromne korzyści z platformy streamingowej, dlatego studio rozważa zrealizowanie seriali, które będą spin-offami dla kinowych filmów. Szef DC Films wyznał, że przy każdej produkcji zastanawiają się, jaki ma on potencjał rozszerzenia go poprzez serial dla HBO Max. Identyczne decyzje podjęto w sprawie filmów Batman oraz Legion Samobójców, które otrzymają własne odcinkowe spin-offy.