Dlaczego pady od Xboxa nadal działają na baterię? Powód jest prozaiczny

Wielu fanów Xboxa miało nadzieję, że wraz z nadejściem nowej generacji, Microsoft porzuci zasilanie padów bateriami na rzecz wbudowanego akumulatora. Tak się jednak nie stało i kontrolery do Xboxa Series X|S nadal potrzebują do działania baterii. Wydaje się, że firma jest bardzo przywiązana do takiego rozwiązania, które znane jest od czasu premiery Xboxa 360 z 2005 roku. Microsoft przez lata sporo rozwiązań zapożyczyło od konkurencji, czego najświeższym przykładem jest opracowywanie technologii adaptacyjnych triggerów znanych z DualeSense’a od PlayStation 5, ale wbudowane akumulatory do padów nie są w sferze zainteresować firmy. Teraz dowiedzieliśmy się dlaczego.

Rozwiązanie zagadki zdradził Luke Anderson, menadżer ds. marketingu w brytyjskim oddziale Duracella. Przedstawiciel firmy udzielił ostatnio wywiadu, w którym przyznał, że decyzja Microsoftu o stosowaniu wymiennych baterii wynika z wieloletniej umowy z Duracellem. Już w zestawach Xboxa 360 można było znaleźć dwie baterie tej firmy, a najnowsze konsole nie zostały pozbawione tego elementu. Xbox i Duracell są partnerami i nawzajem promują swoje produkty. Anderson zdradził, że umowa dalej obowiązuje i jeszcze „przez jakiś czas” będzie kontynuowana.

Przedstawiciel Microsoftu w oświadczeniu stwierdził, że użytkownicy konsoli mają kilka opcji ładowania swoich kontrolerów. Przyznał, że celowo oferują klientom wybór najlepszej dla nich opcji zasilania padów, które obejmują nie tylko korzystanie z baterii AA dowolnej marki, ale również licencjonowanych akumulatorów, jak również zwykłego kabla USB typu C. Choć pracownik Microsoftu nie zdradził szczegółów umowy z Duracell, to kontrakt najwyraźniej dotyczy wyłącznie podstawowych kontrolerów, gdyż Xbox Elite Series 2 posiada wbudowany akumulator.