Jakiś czas temu na łamach portalu Bloomberg pojawił się obszerny artykuł na temat firmy Microsoft. Mówiliśmy już zresztą o jednej z ciekawostek, które można w nim znaleźć, a dzisiaj powiemy sobie o kolejnej. Okazuje się (podajemy za serwisem Game Rant) bowiem, że we wspomnianym tekście pojawiła się wzmianka o procesie tworzenia pierwszej konsoli Xbox. Microsoft ostatecznie zdecydował się w bardzo praktyczny sposób nabyć więcej wiedzy na temat tworzenia gamingowego sprzętu – firma zakupiła egzemplarze konsoli PlayStation 2, aby następnie rozłożyć ją na części i zrobić przegląd, sprawdzając każdy element.
Kiedyś nie było firm, które zajmowały się rozbieraniem sprzętów, więc tak naprawdę sami musieliśmy rozłożyć PS2. Rozłożyliśmy cały sprzęt, położyliśmy go na gigantycznej drewnianej desce… Zrobiliśmy przegląd, przyjrzeliśmy się każdemu elementowi, aby ostatecznie dokonać niezbędnych obliczeń, które miały powiedzieć nam, ile to wszystko kosztuje, ile dokładnie jest komponentów i jak są złożone.
Efektem pierwszej próby był Xbox, który zacinał się i crashował co najmniej raz na cztery przypadki całkowitego restartu, w międzyczasie rysując wszystkie dyski wkładane do stacji. Dyrektor generalny firmy Flex, znanej dawniej jako Flextronics, przyznał, że Microsoft tak naprawdę nie miał pojęcia, co robił. Ostatecznie jednak firmie udało się stworzyć pierwszego Xboksa i sprzedać go później w pokaźnej liczbie egzemplarzy.
Redaktorzy wspomnianego serwisu Game Rant zaznaczają również, że jednym z elementów, przy których tworzeniu Microsoft wziął inspirację od PlayStation, było wbudowane szybkie połączenie z internetem. Dzisiaj znamy to rozwiązanie pod nazwą Xbox Live, co niewątpliwie należy do jednego z najlepszych interesów firmy. Warto jednak wspomnieć, że ponad 200 tysięcy egzemplarzy pierwszego Xboksa było później gruntownie przerabiane, ponieważ napęd na płyty rysował dyski z grami.