Wciąż głośno wokół premiery Cyberpunk 2077, w szczególności na konsolach starej generacji.
Wciąż głośno wokół premiery Cyberpunk 2077, w szczególności na konsolach starej generacji.
Wczoraj w godzinach wieczornych na oficjalnych kanałach CD projektu pojawiło się nagranie, w którym Marcin Iwiński, współzałożyciel firmy, postanowił wyjaśnić, dlaczego premiera Cyberpunka 2077 nie poszła zgodnie z planem. I chociaż sam gest mógł być rozpatrywany na korzyść zarządu spółki, to jedno zdanie zelektryzowało pracowników innych studiów i osób związanych z branżą.
Mowa tu oczywiście o sformułowaniu, iż zespół testerów nie wykrył wielu błędów, których doświadczyli gracze na konsolach PlayStation 4 i Xbox One. Wedle użytkowników Twittera Iwiński najpierw poprosił graczy, by nie obwiniali za porażkę konsolowego portu utalentowanej i pracowitej ekipy, a potem mimochodem rzucił zespół testerów pod nadjeżdżający autobus. Osoby na co dzień związane z testowaniem oburzone, a pozostali branżowi weterani raczej sceptycznie nastawieni, aczkolwiek widać, że jeszcze sporo wody w rzece upłynie, zanim włodarze CD projektu będą mogli spać spokojnie.
Nie pomogły też deklaracje związane z łatką dedykowaną konsolom PlayStation 5 i Xbox Series, która pojawi się raczej później, niż prędzej. Bo chociaż posiadacze next-genów mogą liczyć na większą frajdę z zabawy, to oczekują znacznie wyższej jakości.
Cóż, teraz pozostaje jedynie czekać na pierwszą dużą aktualizację, która ma trafić na serwery za około 10 dni. Miejmy nadzieję, że okaże się zbawienna dla użytkowników wszystkich platform sprzętowych i pozwoli nieco rozluźnić atmosferę panującą wokół premiery Cyberpunka 2077.
Cyberpunk 2077 zadebiutował 10 grudnia na PC, PlayStation, Xboksie One i Stadia po czterokrotnie przesuwanym terminie premiery. Naszą recenzję pecetowego wydania znajdziecie tutaj.