Od premiery gry Assassin’s Creed: Valhalla minęło już całkiem sporo czasu – najnowsza odsłona kultowej serii pojawiła się na rynku w listopadzie ubiegłego roku. Wystarczy jednak zauważyć, że zaledwie cztery dni po debiucie informowaliśmy Was o dość absurdalnym błędzie, przez który musieliśmy odinstalowywać grę, aby wykonać pewne zadanie. Później gracze donosili o problemie uniemożliwiającym aktualizację gry w wersji na PS4 do wersji na PlayStation 5. Oczywiście, to wcale nie jest tak, że Ubisoft nie wypuścił żadnej aktualizacji – pod koniec listopada mówiliśmy na przykład o łatce, która sprawiła, że w grze wrony nie spadały już z nieba.
Ponadto w grze jeszcze do niedawna (w wersji pecetowej) nie było osiągnięć, wciąż nie uświadczymy transmogryfikacji… Cóż. Jak więc dość słusznie punktuje spora ilość graczy (podajemy za serwisem Push Square) gra wciąż boryka się z problemami, które są w niej praktycznie od samej premiery.
Jednak nie to jest tutaj największym problemem. Największym problemem jest fakt, że Ubisoft zdaje się bardziej zainteresowane regularnym aktualizowaniem sklepu z mikrotransakcjami aniżeli wypuszczaniem obiecywanych aktualizacji z poprawkami błędów. Sytuacji nie poprawia też to, iż na ten moment w grze możemy kupić tyle samo zestawów zbroi za realne pieniądze, ile możemy zdobyć podczas zwykłej rozgrywki. Czy Ubisoft jakkolwiek zareaguje na krytykę swojej społeczności? Czas pokaże.
Assassin’s Creed: Valhalla zadebiutowało 10 listopada ubiegłego na komputerach osobistych, konsolach obecnej generacji (PlayStation 4, Xbox One), konsolach nowej generacji (PlayStation 5, Xbox Series X) oraz na platformie Google Stadia. Jedynie w przypadku PS5 gra zadebiutowała nieco później, bo 12 listopada (w naszym kraju 19-tego). Zainteresowanych zapraszamy do lektury naszej recenzji oraz kompendium wiedzy na temat tytułu. Fani kultury wikingów oraz serii Assassin’s Creed mogą również sprawdzić swoją wiedzę w naszym quizie pod tytułem Co wiesz o Assassin's Creed Valhalla i kulturze wikingów?.