Kilka dni temu w sieci pojawił się raport finansowy firmy Activision, w którym zawarto sporo interesujących informacji na temat serii Call of Duty. Po pierwsze, ubiegły rok był dla marki rekordowym okresem – miesięcznie liczba aktywnych graczy utrzymywała się na stałym poziomie, który przekraczał 100 milionów. Ba, w czwartym kwartale 2020 r. mowa była aż o 128 milionach, co w porównaniu z analogicznym okresem roku 2019 daje wzrost liczby użytkowników o 70% oraz dwukrotnie większą ilość czasu spędzonego w grach z cyklu. Największy wkład w tak dobre wyniki miały oczywiście Call of Duty: Warzone oraz Call of Duty: Black Ops – Cold War.
Jeśli chodzi o zarobione pieniądze, tych w ostatnim kwartale było aż o 50% więcej w skali rok do roku; pierwszy sezon w grze Call of Duty: Black Ops – Cold War okazał się również rekordowy pod względem liczby zakupionych przepustek bitewnych. W raporcie pada jeszcze wzmianka o produktach premium, czyli płatnych odsłonach Call of Duty. Ich sprzedaż w ubiegłym roku wzrosła o 40% w porównaniu z rokiem 2019. Świetnie poradziło sobie także Call of Duty: Mobile, które odnotowało najwyższą liczbę graczy w swojej historii na Zachodzie, co z kolei poskutkowało sporym wzrostem przychodów z mikropłatności. Activision ma powody do zadowolenia.
Krótko po publikacji raportu sieć obiegła wieść o planach na przyszłość odnośnie marki Call of Duty i nie tylko. Jak podaje serwis Game Rant, świetne wyniki finansowe wspomnianego cyklu sprawiły, że Activision zamierza rozwijać wszystkie swoje marki w kierunku ustanowionym przez Call of Duty. Co to dokładnie oznacza? Podpowiedź pojawiła się chociażby na profilu Geoffa Keighleya na Twitterze – prezenter w swoim wpisie przewiduje, że możemy spodziewać się więcej zawartości typu premium, rozwijania rynku mobilnego oraz częstszego wykorzystywania modelu free-to-play w nowych (lub już istniejących) grach Activision.
Wczytywanie ramki mediów.
Gracze, jak nietrudno się domyślić, są tymi doniesieniami zaniepokojeni. Chodzi głównie o wspomniany model free-to-play, który bardzo często skutkuje irytującymi mikropłatnościami, a także o gry mobilne – o awersji gamingowej społeczności do tego typu produkcji (zwłaszcza, jeśli chodzi o znane marki) przekonaliśmy się chociażby przy okazji zapowiedzi Diablo Immortal. Wygląda na to, że Activision doszło do podobnego wniosku, co Blizzard – wszyscy mamy smartfony!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!