Avengers: Koniec gry to epicki finał podsumowujący wszystkie poprzednie filmy z uniwersum Marvela. Pomimo entuzjastycznego przyjęcia, fani od momentu premiery dyskutują o najróżniejszych nieścisłościach i błędach logicznych zawartych w filmie. Najwięcej rozmów toczy się wokół podróży w czasie, a szczególnie Steve’a Rogersa w ostatniej scenie z filmu. Jak wcześniej tłumaczy nam Tony Stark oraz Bruce Banner, nie można przenieść się w przeszłość i ją zmienić, gdyż wtedy utworzy się nowa rzeczywistość, która będzie odrębna od tej, z której się przeniosło. Dlatego pojawiło się wiele spekulacji wokół Kapitana Ameryki, który pozostał w przeszłości, aby wieść proste życie u boku Peggy Carter, ale niespodziewanie powrócił do teraźniejszości, jako staruszek. Teraz reżyserzy wyjaśnili tę kwestię, która wreszcie nabrała sensu.
Bracia Russo po prawie dwóch lat od premiery ostatniej części Avengersów wyjaśnili wątpliwości fanów dotyczące podróży w czasie.