Matrix 4 może zupełnie różnić się od poprzednich filmów z serii. Takie wnioski podsuwa nam Neil Patrick Harris, czyli jedna z nowych twarzy we franczyzie. Już wcześniej inni aktorzy, w tym Jessica Henwick, chwalili współpracę z Laną Wachowski, wskazując na rewolucyjne zmiany, jakie reżyserka wprowadziła w czwartej części serii. Podobnego zdania jest Harris, który zdradził nowe szczegóły dotyczące produkcji filmu. W ostatnim wywiadzie dla Variety przedstawił kulisy powstawania Matrixa 4, które sugerują skoncentrowanie się na realizmie.
Produkcja filmu nie wydawała się duża, ponieważ czułeś, że ona [Lana Wachowski] jest w swoim najlepszym miejscu, czyli filmowaniu w locie przy użyciu naturalnego światła. Czasami siedziałeś godzinę i czekałeś, aż chmury znikną, a potem szybko nagrywałeś. Filmowaliśmy kilka stron naraz w 30 minut.
Aktor dodał również, że reżyserce udało się stworzyć na planie intymną atmosferę, dzięki której aktorzy zapominali, że kręcą tak ogromnych rozmiarów film.
Można by pomyśleć, że tak ogromny film będzie w 100% oparty na storyboardach i animowanych wizualizacjach, a my będziemy sprawdzać, czy te ujęcia się nadają. Myślę, że przeżyła to trzykrotnie i podejrzewam, że teraz chce zrobić wszystko po swojemu. Nieczęsto miałeś wrażenie, że robisz coś gigantycznego, ponieważ sprawiła, że było to bardzo intymne doświadczenie.
Na premierę Matrixa 4 poczekamy krócej, niż wcześniej planowało to Warner Bros. Jakiś czas temu studio poinformowało o nowych datach premier swoich filmów i produkcja Lany Wachowski została przyśpieszona o kilka miesięcy.
W rolach znanych z trylogii ponownie zobaczymy Keanu Reevesa, Carrie-Anne Moss, Jadę Pinkett Smith oraz Daniela Bernhardta, który powtórzy swoją rolę znaną z poprzednich filmów.
Pojawią się również nowe twarze jak Priyanka Chopra, Toby Onwumere, Yahya Abdul-Mateen II, Neil Patrick Harris i Jessica Henwick.