Jeszcze kilka dni temu w sieci pojawiły się doniesienia o interesującym projekcie pod tytułem re3. Mowa o grupie programistów, którym udało się poprzez inżynierię wsteczną rozłożyć na czynniki pierwsze gry Grand Theft Auto III oraz Grand Theft Auto: Vice City – aż do kodu źródłowego. Pliki źródłowe obu tytułów zostały następnie udostępnione w serwisie GitHub, a skorzystać mógł z nich każdy zainteresowany, w tym przede wszystkim twórcy wszelkich modyfikacji. Nie trzeba było długo czekać na reakcję Take-Two.
Jak podaje serwis Game Rant, w ubiegły piątek do przedstawicieli serwisu GitHub miało wpłynąć pismo od wspomnianej korporacji, w której właściciele praw do marki Grand Theft Auto zażądali jak najszybszego usunięcia wszystkich plików związanych z projektem re3. Z twórcami fanowskiego dzieła skontaktowali się natomiast dziennikarze portalu Eurogamer, którym udało się uzyskać komentarz.
Jeden z użytkowników odpowiedzialnych za re3 przyznał, że na samym początku nie miał stuprocentowej pewności, czy pismo faktycznie pochodzi od Take-Two, czy ktoś robi sobie żarty. Dodał jednak, iż mimo wszystko spodziewał się (i obawiał) takiego rozwoju sytuacji – całość była utrzymywana w tajemnicy, ale wszyscy wiemy, że Take-Two słynie z niedawania absolutnie nikomu taryfy ulgowej.
Dowiedzieliśmy się również, że największe zainteresowanie projekt re3 zyskał przy okazji udostępnienia portu Grand Theft Auto III oraz Vice City na konsolę Nintendo Switch. Zespół tworzący re3 nie otrzymał jednak wcześniej żadnych ostrzeżeń, dlatego kontynuował pracę nad dziełem. No, do czasu.