Zapewne wiecie, że wczoraj przedstawiciele studia BioWare poinformowali o anulowaniu dalszych prac nad projektem Anthem NEXT. Dzisiaj natomiast na łamach portalu Bloomberg pojawił się artykuł autorstwa Jasona Schreiera, czyli jednego z najlepiej doinformowanych branżowych dziennikarzy, w którym ujawnionych zostało kilka interesujących informacji na temat jednego z projektów, nad którym BioWare zamierza teraz znacznie bardziej się skupić. Chodzi o Dragon Age IV, które pierwotnie miało być grą-usługą kładącą nacisk na elementy wieloosobowe. Okazuje się jednak, że Electronic Arts zmieniło zdanie (i tym samym koncepcję).
W raporcie dziennikarza możemy przeczytać, że – decyzją EA – Dragon Age IV będzie ostatecznie pełnoprawnym doświadczeniem RPG dla pojedynczego gracza. Schreier wymienił dwa główne powody, które skłoniły korporację do takiego ruchu. Po pierwsze, bardzo duże znaczenie miał tutaj spektakularny sukces single-playerowego Star Wars Jedi: Fallen Order od studia Respawn Entertainment. Tytuł, jakby nie patrząc, udowodnił Electronic Arts, że gracze wciąż chcą doświadczeń skierowanych do samotnych wilków i niekoniecznie zależy im na nieustannym otrzymywaniu gier pozwalających na zabawę z innymi.
Po drugie, równie spore znaczenie miała porażka (też spektakularna, nie oszukujmy się) wspomnianej gry Anthem, która koncentrowała się przede wszystkim na rozgrywce wieloosobowej. Jak słusznie zauważa dziennikarz, Dragon Age IV jest pewnego rodzaju testem dla BioWare. Ostatnie dwie produkcje studia, czyli Anthem i Mass Effect: Andromeda, nie spotkały się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem ze strony graczy.
