Jak donosi między innymi serwis Game Rant, wybuchła kolejna afera związana z firmą Activision Blizzard – stało się to za sprawą opublikowanego przez redakcję magazynu Wall Street Journal artykułu. W tekście czytamy, że prezes korporacji – Bobby Kotick – miał od dawna wiedzieć, że niektórzy pracownicy są oskarżani o molestowanie seksualne oraz podejmować działania mające na celu wyciszane wszelkich tego typu spraw. Co więcej, jedną z osób, które rzekomo chronił Kotick, był Dan Bunting, czyli współzałożyciel studia Treyarch, odkrywający bardzo ważną rolę przy tworzeniu popularnej serii Call of Duty.
Bunting został oskarżony o niewłaściwe zachowanie względem jednej z pracownic zespołu – wewnętrzne śledztwo szybko potwierdziło wszelkie zarzuty. Prowadzący dochodzenie sugerowali zwolnienie mężczyzny, aczkolwiek Kotick skutecznie doprowadził do znacznie mniejszych kar. Gdy natomiast redaktorzy wspomnianego magazynu zaczęli zadawać niewygodne pytania, Bunting opuścił studio Treyarch.
Tyle że bagno jest znacznie głębsze. Artykuł przywołuje również inne oskarżenia. Według nich Bobby Kotick miał grozić jednej ze swoich pracownic, że ją zabije. W reakcji na artykuł od Wall Street Journal ponad stu pracowników opuściła dzisiaj pracę w Activision Blizzard i zorganizowała protest tuż pod siedzibą korporacji – uczestnicy domagają się natychmiastowego zwolnienia Koticka. Zarząd firmy wydał natomiast oświadczenie udzielające poparcie obecnemu prezesowi oraz zapewnienia, że zmiany, jakie wprowadził w firmie, skutecznie zredukowały przypadki molestowania seksualnego i mobbingu.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.