Aktor z nadchodzącego serialu Harry Potter wyłączył komentarze na Instagramie. Był zmęczony falą krytyki

Jeden z aktorów, który ma zagrać w nadchodzącym serialu HBO, Harry Potter, miał dość fali krytyki i postanowił wyłączyć komentarze na swoim profilu.

HBO oficjalnie ogłosiło pierwszych sześciu członków obsady nadchodzącego serialu Harry Potter, co od razu rozpaliło internet do czerwoności. Przede wszystkim za sprawą – według wielu osób – koszmarnie dobranego castingu Severusa Snape’a. Z nieco lepszym odbiorem, spotkał się z kolei odtwórca roli Dumbledora. Jeden z aktorów musiał się jednak zmierzyć z tak dużą falą krytyki, że zdecydował się wyłączyć komentarze na Instagramie.

Harry Potter
Harry Potter

Fanie nie dają żyć aktorom serialu o Harrym Potterze

Kto zagra w nowym Harrym Potterze? Wstępnie ogłoszono takie nazwiska jak John Lithgow, Janet McTeer, Paapa Essiedu, Nick Frost, Luke Thallon oraz Paul Whitehouse. To dość zróżnicowana i utalentowana grupa aktorów, która ma tchnąć nowe życie w znane wszystkim postacie i historię. Sporo emocji wzbudziło ogłoszenie, że Nick Frost wcieli się w postać Rubeusa Hagrida – ukochanego półolbrzyma z serii Harry Potter. Frost, znany z ról w komediowych produkcjach takich jak trylogia Cornetto lub Wysyp Żywych Trupów, nie krył swojej ekscytacji z takiego obrotu spraw. Na Instagramie napisał:

Jesteś czarodziejem, Harry!!! Dziękuję za zaufanie i powierzenie mi tak lojalnej, łagodnej i odważnej postaci jak Rubeus Hagrid. Robbie, obiecuję, że cię nie zawiodę.

Choć wielu fanów entuzjastycznie przyjęło tę wiadomość, pojawiła się też fala krytyki, która zmusiła aktora do wyłączenia komentarzy pod swoim postem. Co ciekawe, negatywne komentarze nie były związane z wątpliwościami co do aktorskich umiejętności Nicka Frosta czy porównań do Robbiego Coltrane’a, który wcielił się w Hagrida w filmowej wersji. Fani generalnie wierzą, że Frost poradzi sobie z rolą. Problemem dla wielu okazało się w ogóle zaangażowanie w nowy projekt związany z Harrym Potterem, co jest bezpośrednio związane z kontrowersyjnymi wypowiedziami J.K. Rowling – autorki serii.

GramTV przedstawia:

Rowling od lat wzbudza kontrowersje swoimi wypowiedziami, zwłaszcza dotyczącymi społeczności LGBTQ+. Jej „gender-krytyczne” komentarze, między innymi określenie Międzynarodowego Dnia Aseksualności jako „dzień fałszywego ucisku” – wywołały ogromne oburzenie. Podobna fala krytyki pojawiła się przy okazji premiery gry Hogwarts Legacy, a teraz przeniosła się na obsadę nowego serialu HBO. Na platformie X także można znaleźć wiele negatywnych reakcji wobec Frosta i jego udziału w projekcie.

Mimo kontrowersji związanych z Rowling, franczyza Harry’ego Pottera wciąż cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. Dlatego nowa wersja serialowa wywołuje tak duże emocje. HBO planuje rozpocząć zdjęcia latem 2025 roku, a premiera pierwszego sezonu planowana jest na koniec 2026 lub początek 2027 roku. Każdy sezon ma być oparty na jednej książce z serii, co oznacza, że Nick Frost jako Hagrid pojawi się we wszystkich z nich.

Wygląda na to, że choć magia Harry’ego Pottera nadal działa, to nowa ekranizacja nie uniknie współczesnych sporów i napięć społecznych.

Komentarze
2
Sosna88
Gramowicz
19/04/2025 09:21
dariuszp napisał:

Trochę mi ich żal. Nie każdy aktor może przebierać w rolach. Więc wyobraź sobie że dostałeś robotę przy znanej marce a tutaj banda skretyniałych aktywistów robi bezsensowne zmiany tylko po to by promować swoje ideologie i przez to że używają licencję jak i studio do swojego aktywizmu, rujnują projekt, rujnują wszystkim samopoczucie od fanów po osoby biorące udziały w projekcie a na końcu rujnują studio które traci pieniądze.

Chyba nie ma lepszego przykładu niż Rachel Zegler do której specjalnie jeździli tłumaczyć jej że powinna się zachowywać jak na pracownika przykazało. Ale było już za późno. Zabiła cały projekt.

Ci aktywiści to jakaś plaga. Durnie nie zdają sobie sprawy do czego mogą tym doprowadzić... Dla mnie spoko że Frost zagra, lubię gościa.

dariuszp
Gramowicz
18/04/2025 23:27

Trochę mi ich żal. Nie każdy aktor może przebierać w rolach. Więc wyobraź sobie że dostałeś robotę przy znanej marce a tutaj banda skretyniałych aktywistów robi bezsensowne zmiany tylko po to by promować swoje ideologie i przez to że używają licencję jak i studio do swojego aktywizmu, rujnują projekt, rujnują wszystkim samopoczucie od fanów po osoby biorące udziały w projekcie a na końcu rujnują studio które traci pieniądze.

Chyba nie ma lepszego przykładu niż Rachel Zegler do której specjalnie jeździli tłumaczyć jej że powinna się zachowywać jak na pracownika przykazało. Ale było już za późno. Zabiła cały projekt.