Być może pamiętacie, że pod koniec sierpnia bieżącego roku na rynku zadebiutowała gra pod tytułem Aliens: Fireteam Elite. To trzecioosobowa kooperacyjna gra akcji na licencji kultowej marki Obcy, gdzie jako członek trzyosobowego zespołu stawiamy czoła hordom obrzydliwych kosmitów w ramach czterech różnych kampanii fabularnych. Na samym początku produkcja studia Cold Iron radziła sobie nieźle – w okolicach debiutu w najlepszym momencie kooperacyjną strzelankę sprawdzało ponad 15 tysięcy osób.Teraz jednak – po 55 dniach od premiery – jak słusznie zauważyła redakcja serwisu Kotaku, Aliens: Fireteam Elite stało się kolejną produkcją, która praktycznie niezauważenie zniknęła z powierzchni ziemi (internetu?) i powoli umiera sobie w samotności. W ciągu ostatniej doby w najlepszym momencie w grze bawiło się jedynie 946 graczy, podczas gdy na co dzień liczba grających ledwo przekracza pół tysiąca.
Dlaczego tak się stało? Pierwszym gwoździem do trumny okazał się fakt, że do sukcesu wcale nie wystarczy opracować tytuł na licencji takiej marki, jak chociażby Obcy w tym przypadku. Produkcja najzwyczajniej nie znalazła wspólnego języka z miłośnikami gatunku i nie spełniła ich oczekiwań. Drugim gwoździem do trumny okazał się brak większych aktualizacji oraz nowej zawartości. Ostatni patch został udostępniony na samym początku września, czyli prawie półtora miesiąca temu. Finalnym gwoździem do trumny okazało się Back 4 Blood, które zadebiutowało na rynku 12 października bieżącego roku, czyli w ubiegły wtorek.
Jeśli przyjrzymy się nieco uważniej wykresom statystycznym w serwisie Steam Charts, szybko zauważymy, że po tym dniu liczba graczy tylko raz przekroczyła okrągły tysiąc. Gdy natomiast zmienimy widok na ostatnie trzydzieści dni, zauważymy mocny spadek. I nic nie wskazuje na to, iż sytuacja się poprawi. Oczywiście, jest to kwestia względna, ponieważ do poprawy sytuacji potrzeba reakcji deweloperów – być może część społeczności wróciłaby do Aliens: Fireteam Elite, gdyby Cold Iron Studios udostępniło nowe tryby rozgrywki czy rodzaje przeciwników lub nowe klasy. Koniec końców, gra może pochwalić się naprawdę solidnymi ocenami na platformie Steam. Pozostaje jedynie czekać.