Amerykanie już nie kochają Szybkich i wściekłych, ale reszta świata tak

Premiera Szybkich i wściekłych 10 już za nami, a Universal Pictures i Vin Diesel mają co świętować. Produkcja świetnie poradziła sobie w kinach, choć w Ameryce widać spore zmęczenie przygodami Doma Toretto i jego rodziny. Na rynku domowym film zarobił 67,5 mln dolarów, co może wydać się niezłym wynikiem, ale gdy porównamy go do pozostałych odsłon serii, już tak nie będzie.

Szybcy i wściekli 10 – Ameryka nie ruszyła tłumnie do kin

Jest to dopiero czwarte najwyższe otwarcie tego roku w Ameryce i siódme dla serii Szybcy i wścieli. Dziewiąta część otworzyła się z wynikiem 70 mln dolarów, a ósma z 98 mln dolarów. Wyraźnie więc widać, że Amerykanie mają powoli dosyć tej serii i coraz mniej osób wybierają się na nią do kina.

Skorzystali na tym Strażnicy Galaktyki 3, którzy osiągnęli w trzeci weekend 32,8 mln dolarów. Oznacza to spadek wpływów o zaledwie 47%. Najnowszy film Marvela zarobił już 267 mln USD w Ameryce i 659 mln USD na całym świecie.

Szybcy i wściekli 10 świetnie się jednak sprzedają zagranicą, a szczególnie w Chinach, skąd pochodzi aż 78 mln dolarów. Film dobrze otworzył się również w Meksyku – 16 mln USD, Francji – 9,6 mln USD oraz Brazylii – 9,6 mln USD. Łącznie poza Ameryką zarobił na premierę 251,39 mln USD, co jest drugi najlepszym wynikiem tego roku po Super Mario Bros. Film. Globalnie Szybcy i wściekli 10 mają już na koncie 318,9 mln dolarów.

• Recenzja filmu Szybcy i wściekli 10. Wsteczna jazda na kapciu