Andrzej Sapkowski nie jest zainteresowany grami o Wiedźminie
Sapkowski nie jest zwolennikiem jakichkolwiek ekranizacji jego powieści. W wywiadzie powiedział, że wizualne adaptacje są dla niego dziwne, gdyż podczas pisania książek nie myśli obrazami. Autor Wiedźmina nie jest również graczem i chociaż od pierwszej części serii od CD Projekt RED minęło już szesnaście lat, a obecnie w przygotowaniu znajduje się remake, to Sapkowski nie jest zainteresowany tą formą rozrywki.
Nigdy nie grałem. Nie mam na to czasu i nie jest to rozrywka dla mnie.
Wygląda więc na to, że Sapkowski nie zmieni już swojego zdania i nigdy nie sprawdzi, jak prezentuje się stworzony przez siebie świat w formie cyfrowej. Autor nie uznaje tej formy narracji jako czegoś, nad czym warto się pochylić. Jego stosunek do gier, jak i adaptacji Wiedźmina, najlepiej podkreśla jego słynna wypowiedź z sierpnia 2016 roku z konwentu Polcon, w której przyznał, że seria gier zaszkodziła jego książkom.
Cały on. Gość by chociaż pościemniał że gry są ok, ale on woli być "szczery" (ale w tym wypadku szczerość nie działa na jego korzyść, nawet jak to co mówi ma sens, to robi to w takim stylu że raczej odpycha). Ciekawe że na emeryturze nie ma czasu nawet na "let's play" z tych gier, mógłby nawet powiedzieć że rzucił okiem ot tak, "nawet fajne" itd. Tylko niestety to jest taki typ betonu jak spotyka się np. na uczelniach - "on miał takie podejscie 40 lat temu i nic się nie zmieniło" więc trwa w swej bucie.
On chyba dalej uważa że gra z której zrodziła się serialowa adaptacja nie ma wielkiego zwiazku z tym że "dzięki temu mam teraz na czynsz" jak to on sam powiedział.
A ja powiem tak - nawet jak jest wiele niezgodnosci i interpretacji, gry to wciąż NAJLEPSZE adaptacje jego dzieł, fenomen kulturowy który w dużym stopniu rzucił uwage na polską fantastykę czy przemysł gier. Jak chce to się Andrew może nawet za to poklepać po pleckach :D
FromSky
Gramowicz
23/11/2023 14:23
Niech dziadek się lepiej przyzna ze z ledwością sobie radzi z edytorem tekstu
Yarod
Gramowicz
23/11/2023 12:46
dariuszp napisał:
To jest zarozumiały dziadek. Myślicie że on w ogóle byłby zdolny zagrać w którąś część Wieśniaka?
On wspaniale pasowałby do własnych powieści, w sensie postaci negatywnych