Assassin's Creed Shadows znów zirytował Japończyków. Poszło o niszczenie świątyni

Radosław Krajewski
2025/02/21 13:30
9
0

Niektórzy nie godzą się, aby w grze można było wtargnąć do miejsca religijnego kultu i zacząć go niszczyć.

W ostatnim czasie Ubisoft potwierdził dobra wiadomość dla graczy, wprowadzając Canon Mode, czyli nowy tryb rozgrywki w Assassin's Creed Shadows, który pozwoli na poznanie kanonicznej historii. Jednak japońskie media w ostatnim czasie żyją kolejną aferą, która stworzyła się wokół gry. Japońśki portal The Sankei Shimbun opublikował artykuł, w którym opublikowali stanowisko władz jednej ze świątyń, którą odwiedzimy w grze. Władzom religijnego miejsca nie spodobało się, że w Assassin's Creed Shadows pojawi się świątynią, a co gorsze, będzie można zniszczyć część jej wnętrze.

Assassin's Creed Shadows
Assassin's Creed Shadows

Assassin's Creed Shadows – przedstawiciele japońskiej świątyni podejmują działania wobec Ubisoftu

Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec ubiegłego miesiąca, kiedy to japoński YouTuber Shohei Kondo opublikował krótkie wideo w serwisie X, na którym możemy zobaczyć, jak Yasuke wchodzi do Itate Hyozu (inspirowanej prawdziwą świątynią), przeganiając przed nią postacie niezależne, a w samym budynku niszcząc niektóre jej elementy. W swoim poście, który wyświetliło ponad 26,5 miliona razy, napisał, że żadna gra nie powinna pozwalać na niszczenie prawdziwego miejsca kultu.

Obudź się, „obrońco” Ubisoftu i usłysz nasz głos! Jaka gra Assassin's Creed pozwala na niszczenie prawdziwego miejsca kultu? Japońska kultura jest wykorzystywana, ale nie otrzymuje szacunku. Oto doskonały przykład.

Wczytywanie ramki mediów.

The Sankei Shimbun opublikowało oświadczenie przedstawicieli świątyni, którzy „podjęli odpowiednie działania” przeciwko Ubisoftowi. Nie zdradzili, jakie konkretnie kroki zamierzają podjąć.

GramTV przedstawia:

W swoim oświadczeniu dodali, że nikt z twórców Assassin's Creed Shadows nie skontaktował się z nimi, czy wizerunek prawdziwej świątyni może zostać wykorzystany w grze. Gdyby takowa się pojawiła, stwierdzili, że zostałaby zdecydowanie odrzucona.

Chociaż niektórzy gracze są oburzeni, że Assassin's Creed Shadows kolejny raz pokazuje, że nie szanuje japońskiej kultury, to inni jednak wskazują, że do podobnego „obrażania uczuć religijnych” doszło w poprzednich odsłonach serii. Warto tu przywołać przykład historii Ezio, gdzie można było pobić samego papieża. Dodatkowo w grze nikt nie nakłania odbiorców, aby demolowali świątynię.

Przypomnijmy, że Assassin’s Creed Shadows zadebiutuje 20 marca 2025 roku. Produkcja Ubisoftu zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 5 i Xbox Series X/S.

Komentarze
9
dariuszp
Gramowicz
22/02/2025 11:45

Muszę się niestety zgodzić. Japończycy są dość ksenofobiczni. Realia są takie że ktoś się może burzyć na to ale wszyscy wiemy jak np. traktują oni chrześcijaństwo w produktach swojej kultury.

Z drugiej strony rozumiem chęć ochrony miejsc kultu. Jak Naughty Dog dało świątynie w grze to upewnili się że nie możesz nic zniszczyć.

Ostatnio wydane Kingdom Come 2 nie pozwala Ci wejść do kościołów i rozrabiać.

Argument że duża część społeczeństwa to ateiści to nie jest argument. Tam jest 120 milionów ludzi. Nawet jeżeli "tylko" 40% jest religijna to nadal mówimy o dziesiątkach milionów ludzi.

Ale z drugiej strony... ja wolę takie rzeczy zostawiać do decyzji gracza. To gracz decyduje co zrobić w grze. Jeżeli chcesz zachowywać się jak Johnny Somali to Twój problem. Niedawno krytykowałem Dragon Age The Veilguard za to że jak Ci robią wykład na temat transów to nie możesz się nie zgodzić czy też nie możesz zwrócić uwagi że pompek na środku pokoju by skupić na siebie uwagę to jest właśnie negatywne zachowanie o którym postać mówiła. Więc było by hipokryzją jakbym teraz był za tym by zapobiec czemuś takiemu.

Ale np. postać która to robi w regionie mogłaby dostać bardzo negatywną karmę która by np. sprawiła że NPC nie chcieli by z taką postacią gadać czy handlować itp. KCD2 to bardzo fajnie robi. Jak w danym regionie popełniasz przestępstwa to NPC stają się bardzo negatywni wobec Ciebie i ma to szeroko zakrojone konsekwencje w regionie.

Zamiast robić sztuczne ograniczenia - daj realistyczne konsekwencje.

wolff01
Gramowicz
21/02/2025 16:56
Silverburg napisał:

No świetnie, a w Europejskiej kwestia krzyża jest istotna. Nie przeszkadza to Japończykom jednak wieszać na nim zamerykanizowanego Św. Mikołaja, co ma się nijak do chrześcijańskiego mitu. Kwestię przeseksualizowanych zakonnic, czy chrześcijańskich księży jako "złych" w anime pominę.

Ubi ma w kwestii AC: Shadows sporo za uszami, ale nie dajmy się zwariować. Wielkie mi halo, bo w grze można przewrócić parę przedmiotów i zbić kilka misek. Wielkie mi niszczenie świątyń.

Tu się z tobą zgodzę. Szanuje wkład Japończyków w popkulturę ale to jak oni sobie pozwalają np. z europejską kulturą czy np. przedmiotami/postaciami kultu to można całe eseje pisać, mimo że lubię M&A a takiego np. Hellsinga uwielbiam (a tam to akurat jadą z tym grubo xD). Ja nie jestem osobą religijną więc w teorii powinno mi to latać, ale nazwijmy to po imieniu - jest to hipokryzja. 

Działa to oczywiście w dwie strony. Gamedev od zawsze był pełny kulturowych zapożyczeń, w latach 80/90-tych ubiegłego wieku mieliśmy pełno gier idących z filmowymi trendami a więc pełno ninja, sensejów czy kung fu na ulicach amerykańskich miast i nikogo wtedy nie dziwiło jak bardzo jest to odklejone i amerykanizowane. Przykłady po obu stronach wielkiej wody można mnożyć :)

Całe zamieszanie z "obrażaniem japońskiej kultury" zaczęło się od tego że chciano wytknąć Ubisoftowi wykorzystanie settingu do ich aktywistycznej propagandy i po raz kolejny przykładu odklejenia zachodnich twórców i ich "my wiemy lepiej". Ale to nie jest największy problem. Problem to tworzenie swojej interpretacji a później WMAWIANIE komuś, że to przecież historyczna prawda a TY jesteś w błędzie. I to ludzi najbardziej wkurza w AC:S. Nie chodzi nawet o samą interpretacje kultury, gry to przecież fantastyka, ale o tę polemikę - robienie z graczy idiotów gdy ci to wytykają. Oni zamiast iść w stronę "nie no wiecie chcieliśmy zrobić twist, czarnoskóry samuraj otwiera ciekawe ścieżki do interakcji, będzie fajnie itp", zaczęli od "wy bigoci, Yasuke to postać autentyczna, prawdziwy samuraj a uczony X (który okazał się ściemniaczem) to potwierdza, nie znacie się!". Po prostu AC: Shadows to typowe dzieło swoich czasów, na co gracze reagują już alergicznie.

PS: Nie mogę się doczekać jaka będzie reakcja jak do szerszego grona krytyków dotrze info że jedna z postaci to w praktyce żeńska zawodniczka Sumo (co jest totalnym taboo w Japonii).

Silverburg
Gramowicz
21/02/2025 13:57
BruceD napisał:

Tyle, że Europejczycy w większości mają wywalone na religię. Coraz mniej osób daje się nabrać na wszechmocnego i niewidzialnego gościa więc im nie przeszkadza przedstawianie religii w złym świetle.

Wedle Wikipedii ok 65% Japończyków to ateiści, także uważam, że "afera" ze świątynia jest wywołana przez internetowego trolla, który liczy na 5 minut uwagi. Jeszcze jakby faktycznie owa świątynia była niszczona, a nie taka popierdółka :D




Trwa Wczytywanie