Assassin’s Creed Shadows z pozytywnymi recenzjami w kraju kwitnącej wiśni.
Niedawno informowaliśmy, że Assassin’s Creed Shadows osiągnął wynik lepszy od Origins i Odyssey. Wokół gry nie brakowało kontrowersji, jednak według ostatnich doniesień, tytuł miał stanowić drugą co do wielkości premierę w historii serii. Teraz okazuje się, że produkcja została pozytywnie przyjęta również przez japońskich krytyków.
Assassin’s Creed Shadows
Assassin’s Creed Shadows z dobrym odbiorem w Japonii. Recenzenci chwalą wizję Ubisoftu
Serwis Polygon (via GameRant) zebrał recenzje Assassin’s Creed Shadows, które ukazały się w Japonii. Produkcja Ubisoftu zaimponowała recenzentom swoją szczegółową i wierną rekonstrukcją tamtych czasów. Mimo burzliwego okresu poprzedzającego premierę, związanego głównie z kontrowersyjnym wyborem dwojga protagonistów, gra zdobywa uznanie w kraju kwitnącej wiśni.
GramTV przedstawia:
Gracze wcielają się w Naoe, zwinną shinobi, oraz Yasuke, postać czarnoskórego samuraja, co od początku wzbudzało wiele dyskusji. Mimo to japońscy recenzenci w większości pozytywnie ocenili dwójkę bohaterów. Co prawda, postać Yasuke spotkała się z nieco większą dozą krytyki za wyidealizowane przedstawienie jako „perfekcyjnego samuraja”, lecz wszystkie media uznały jego historyczną obecność w Japonii.
Pochwały zebrała też rekonstrukcja feudalnej Japonii, w tym zielone, górskie krajobrazy i tętniące życiem miasta, wzbogacone o sezonowe efekty pogodowe. Jeden z recenzentów 4Gamer określił natomiast te widoki jako „nostalgiczne” i przywołujące wspomnienia z dzieciństwa.
Tak się sprzedaje że akcje Ubisoft nie podskoczyły. Gdzie jak wychodziły poprzednie asasyn to zawsze na parę dni szli do góry a teraz stoją w miejscu.
Feno
Gramowicz
Ostatni czwartek
Chomik325 napisał:
Ale tej gry nie ma w GamePassie...a żeby mieć ją w abonamencie Ubi, trzeba zapłacić 75 zł za miesiąc...także to też profit dla Ubi.
wolff01 napisał:
Po pierwsze Polygon to portal-mem więc ignoruje wszystko co piszą albo gdy są podawani za źródło.
Po drugie zawsze znajdą się krytycy i zachwalacze, to chyba nie jest dziwne? Wystarczy wiedzieć gdzie szukać. To na czym należy się skupić to że gra zapisze się w świadomości graczy tylko z uwagi na kontrowersje (przypominam że taki C77 mimo że to ostatecznie świetna gra, to już zawsze zostanie zapamiętany przez pryzmat swojej nieudanej premiery) i że prawdopodobnie i tak będzie stratą dla firmy, no chyba ze Ubi jeszcze będzie istniało za 10 lat (wątpie) a gra jakimś cudem dobije do liczby 5-7 mln SPRZEDANYCH kopii (a nie że ktoś 5 minut zagrał na Game Passie)...
Gdzie 75 zł w abonamencie, a gdzie 290zł np na Steam. Pomijając już fakt, że niektórzy i tak mieliby ten abonament czy byłby Asasyn, czy nie. Jeżeli dev podaje liczbę graczy, a nie ilość sprzedanych egzemplarzy, to już jest sygnał, że jest krucho ze sprzedażą.
Chomik325
Gramowicz
Ostatni czwartek
wolff01 napisał:
Po pierwsze Polygon to portal-mem więc ignoruje wszystko co piszą albo gdy są podawani za źródło.
Po drugie zawsze znajdą się krytycy i zachwalacze, to chyba nie jest dziwne? Wystarczy wiedzieć gdzie szukać. To na czym należy się skupić to że gra zapisze się w świadomości graczy tylko z uwagi na kontrowersje (przypominam że taki C77 mimo że to ostatecznie świetna gra, to już zawsze zostanie zapamiętany przez pryzmat swojej nieudanej premiery) i że prawdopodobnie i tak będzie stratą dla firmy, no chyba ze Ubi jeszcze będzie istniało za 10 lat (wątpie) a gra jakimś cudem dobije do liczby 5-7 mln SPRZEDANYCH kopii (a nie że ktoś 5 minut zagrał na Game Passie)...
Ale tej gry nie ma w GamePassie...a żeby mieć ją w abonamencie Ubi, trzeba zapłacić 75 zł za miesiąc...także to też profit dla Ubi.