Redakcja IGN zaprezentowała długi fragment rozgrywki z Atomic Heart, nadchodzącej gry rosyjskiego studia Mundfish. Na 10-minutowym gameplayu możemy zobaczyć walkę z kulistym bossem, którego gracze mogą kojarzyć z wcześniejszych zwiastunów. Pojedynek toczony za pomocą różnego typu uzbrojenia, zarówno broni białej, jak i przede wszystkim broni palnej, wygląda niesamowicie dobrze. Wzrok przykuwa również pełne detali otoczenie, pełne retrofuturystycznych elementów. Gameplay z gry zobaczycie poniżej.
Przed kilkoma dniami deweloperzy oficjalnie ujawnili datę premiery swojej gry.Atomic Heart zgodnie z wcześniejszymi informacjami zadebiutuje na początku przyszłego roku, a dokładniej 21 lutego 2023 roku. Produkcja będzie musiała więc zmierzyć się o uwagę graczy z takimi tytułami, jak Dead Island 2, Hogwarts Legacy, Wild Hearts czy też Company of Heroes 3..
GramTV przedstawia:
Na koniec przypomnijmy, że Atomic Heart zmierza na komputery osobiste oraz konsole PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. W dniu swojej premiery produkcja Mundfish pojawi się w Xbox Game Pass.
Obejrzyj cały gameplay. W tych 10 zaprezentowanych minutach jest aż siedem podejść do tego bossa i żadna nie kończy się powodzeniem. Rzeczywista walka z bossem, przy założeniu, że uda się go pokonać przy pierwszym podejściu, zajmie kilka minut.
Ok, oddaje rację co do tego że jest to kilka podejść a nie jedna długa walka. Śmierć i restart są szybkie więc jak się znudziłem i przeskakiwałem to nie trafiłem na moment a nie patrzyłem ile boss ma HP.
Nie mniej jednak nadal utrzymuje to co powiedziałem co do całej walki. Idziesz do tyłu albo w bok, bardzo powoli i okazjonalnie skaczesz. Serio nie wygląda to dobrze.
Mi się już te "epickie" walki z bossami przejadły. Robią wszystko żeby były wybuchy i skala itp ale całość sprowadza się do poczekania aż się świecący punkt pojawi żeby go strzelić.
Koleś sobie spaceruje po mapie kiedy duża piłka wariuje. Bo piłka go nie atakuje tylko sobie lata na około bez celu.
Następnie co jakiś czas kulka robi ogromny telegraf mówiący "ja się tu rozpędzam w twoim kierunku" więc koleś spokojnie sobie idzie w bok i kulka go nie trafia.
Następnie piłka zaczyna się odbijać od ziemi i wysyła laserową obręcz którą można ominąć naciskając skok. I tak 10 minut.
Wygląda wręcz nudnie i bezcelowo. Mogli to zrobić intensywniejsze żeby wymagało jakiegoś wysiłku i refleksu albo myślenia i jednocześnie skrócić całą walkę do 5 minut max.
Obejrzyj cały gameplay. W tych 10 zaprezentowanych minutach jest aż siedem podejść do tego bossa i żadna nie kończy się powodzeniem. Rzeczywista walka z bossem, przy założeniu, że uda się go pokonać przy pierwszym podejściu, zajmie kilka minut.
dariuszp
Gramowicz
05/11/2022 15:14
Nie rozumiem co tu jest wymagającego.
Koleś sobie spaceruje po mapie kiedy duża piłka wariuje. Bo piłka go nie atakuje tylko sobie lata na około bez celu.
Następnie co jakiś czas kulka robi ogromny telegraf mówiący "ja się tu rozpędzam w twoim kierunku" więc koleś spokojnie sobie idzie w bok i kulka go nie trafia.
Następnie piłka zaczyna się odbijać od ziemi i wysyła laserową obręcz którą można ominąć naciskając skok. I tak 10 minut.
Wygląda wręcz nudnie i bezcelowo. Mogli to zrobić intensywniejsze żeby wymagało jakiegoś wysiłku i refleksu albo myślenia i jednocześnie skrócić całą walkę do 5 minut max.
