„Atreus to okropna postać”. Twórca God of War uderza w ostatnią odsłonę serii

Mikołaj Ciesielski
2024/07/08 11:05
1
1

David Jaffe krytykuje decyzje podjęte przez deweloperów z Santa Monica Studio.

W trakcie ostatniego State of Play doczekaliśmy się zapowiedzi God of War: Ragnarok na PC. Tymczasem najnowszą odsłonę popularnej serii po raz kolejny postanowił skrytykować David Jaffe, czyli twórca postaci Kratosa i reżyser dwóch pierwszych części cyklu. Deweloperowi nie podobają się bowiem decyzje podjęte przez Santa Monica Studio w God of War: Ragnarok.

Atreus w God of War: Ragnarok
Atreus w God of War: Ragnarok

David Jaffe uważa, że marka God of War nie powinna być opierana na postaci Atreusa

Kilka dni temu Jaffe opublikował na swoim kanale na YouTube rozmowę z Johnem Garvinem, czyli reżyserem Days Gone. To właśnie w trakcie wspomnianej konwersacji reżyser pierwszych dwóch części God of War podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat najnowszej odsłony serii. Deweloper uważa, że cykl zmierza w złym kierunku, a twórcom God of War: Ragnarok nie udało się zrobić z Atreusa interesującej postaci.

Zostajemy z postacią, wokół której nie można budować marki. Myślę też, że Atreus jest okropną postacią na poziomie wizualnym i gameplayowym. Podoba mi się jego funkcja jako syna Kratosa, ale pod koniec Ragnarok lub w połowie powinien być przedstawiony w taki sposób, żebym pomyślał: „Cholera, ten gość jest fajny, chcę nim być”, a Ragnarok nam tego nie dał – stwierdził Jaffe.

GramTV przedstawia:

Na koniec przypomnijmy, że God of War: Ragnarok dostępne jest obecnie wyłącznie na PlayStation 4 i PlayStation 5. Pecetowa wersja kontynuacji przygód Kratosa i Atreusa zadebiutuje natomiast już 19 września 2024 roku. Jeśli natomiast jesteście ciekawi naszej opinii na temat wspomnianej produkcji, to zapraszamy Was do lektury: Recenzja God of War: Ragnarök – Ostatnie tchnienie nordyckich bogów.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
08/07/2024 12:37

Ja akurat od początku nie byłem przekonany do kierunku tej serii.

Liczyłem na rozwałkę w stylu "greckich" GoW ale tym razem w klimatach nordyckich, dostałem grę która sama w sobie była b. dobrze zrealizowana, ale wsród tych ochów i achów gra straciła dla mnie swoją esencję. Mówcie co chcecie, ale ja wolę Kratosa robiącego z pewnej części ciała kultowych nordyckich potworów jesień średniowiecza, a nie niańczącego synka i odkupującego swoje winy.

Sam setting był tylko wymówką dla historii którą ktoś bardzo chciał opowiedzieć, a ja zobaczyłem fajnie wykerowany świat, tylko strasznie pusty - w "greckich" GoW obecność bogów czy mitycznych postaci była namacalna, tutaj miałeś wrażenie że przychodzisz na impreze gdy wszyscy już wyszli albo śpią pod stołem... było to uzasadnione w historii ale nie tego oczekiwałem. Poszli też za bardzo w stronę "realizmu", za bardzo chcieli nadać "ludzki wymiar" historii fantasy...