Nowe dane udowadniają, że druga część Avatara może stać się największym kasowym hitem 2022 roku.
Avatar: Istota wody trafił dzisiaj do kin. Produkcja w wybranych krajach miała premierę już dwa dni wcześniej i wyniki z tych rynków potwierdzają wcześniejsze doniesienia o rewelacyjnym globalnym otwarciu filmu. Wczoraj branżowe serwisy podawały, że najnowsza propozycja od Jamesa Camerona zarobiła już 15,8 miliona dolarów z 15 rynków. To więcej od poprzedniego Avatara o aż 124% oraz około 70% więcej od Top Gun: Maverick. Najwięcej film zdołał zebrać z Korei – 3,3 mln dolarów, Francji - 2,9 mln USD, Niemczech - 2,5 mln USD oraz Włoch – 1,6 mln USD.
Avatar 2 – ogromne otwarcie w kinach
Film świetnie radzi sobie również w Ameryce, z której z czwartkowych pokazów wieczornych zebrał 17 mln dolarów. Tym samym przewiduje się otwarcie na krajowym rynku wynoszące 175 mln USD. Na świecie Avatar: Istota wody ma przynieść 350 mln dolarów, z czego około 120 mln USD ma pochodzić z Chin. Łącznie daje to 525 milionów dolarów globalnego otwarcia.
Druga część Avatara powalczyłaby więc o zajęcie piątego lub szóstego miejsca na liście największych globalnych otwarć w historii. Liderem zestawienia jest Avengers: Koniec gry z 1,223 miliarda dolarów. Kolejne miejsca należą do Avengers: Wojna bez granic – 640,5 mln USD, Spider-Man: Bez drogi do domu – 600,5 mln USD, Szybcy i wściekli 8 – 541,9 mln USD, Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy – 528,9 mln USD oraz Jurassic World – 525,5 mln USD.
GramTV przedstawia:
Warto również pamiętać, że w niektórych przypadkach szacunki ekspertów nie odnajdują swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wiele krajów wciąż zmaga się z pandemią, a najlepszym tego przykładem są Chiny, w których nie działają wszystkie kina. Tym samym Avatar: Istota wody może zarobić jeszcze więcej, niż wcześniej podawano. Najlepszym tego przykładem jest trzecia część Spider-Mana z Tomem Hollandem, która miała zarobić od 290 do 350 milionów dolarów podczas globalnego otwarcia.
Avatar 2 ma również atutu przychylnych recenzji. Niedawno pojawiły się w sieci pierwsze recenzje, które doceniły najnowszy film Jamesa Camerona. Produkcja może obecnie pochwalić się 80% pozytywnych opinii.
Byłem, widziałem. Gdybym był sam, wyszedł bym po półgodzinie. Nudne, fabuła do przewidzenia. Może frajda dla lubiących faunę i florę s-f. Po dwóch godzinach zaczęła się akcja. Dla fanatyków 3D jak najbardziej. Trzecią część, jeśli w ogóle, to w normalnym tv.
