W ubiegły weekend odbyły się zamknięte beta testy Back 4 Blood, nowej gry twórców kultowego Left 4 Dead. Sugerując się danymi ze Steama, produkcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Jednak nie wszyscy mogli w równym stopniu cieszyć się z rozgrywki. Część graczy w mediach społecznościowych podzieliła się nagraniami z rasistowskimi obelgami, jakie usłyszeli od zombie. Podczas zabawy niektórzy przeciwnicy wydawali odgłosy, które brzmiały jak słowo „nyga”, które powszechnie uważane jest za obraźliwe. Twórcy gry szybko zareagowali na kontrowersje.W sieci nie brakowało negatywnych komentarzy, że Turtle Rock Studios celowo dodało do gry obraźliwe słowo. Inni wzięli dewelopera w obronę, twierdząc, że mógł być to jedynie przypadek i takie odzywki zombie nigdy miały nie trafić do gry. Autorzy w oświadczeniu opisali całą sytuację i wyjaśnili, że dźwięk, który usłyszeli gracze to nałożone na siebie dwa odgłosy, które tworzą jedno słowo. Twórcy obiecują rozwiązać ten problem, więc powinien zostać wyeliminowany do czasu otwartych beta testów, które ruszą już niebawem.
Nasz zespół został poinformowany o obraźliwym języku, który można usłyszeć podczas gry. Nie zostało to nagranie ani nigdy nie miało być częścią naszej gry. Dźwięk jest wynikiem dwóch różnych odgłosów Riddena, które są odtwarzane jednocześnie i słyszane razem brzmią jak to słowo. Pilnie pracujemy, aby rozwiązać ten problem, który powinien zostać ukończony na czas bety lub w momencie premiery gry.