Jeszcze w ubiegłym roku prezes WarnerMedia Jason Kilar ogłosił, że wszystkie tegoroczne kinowe filmy będą debiutować na platformie HBO Max po 45-dniach od ich premiery na dużym ekranie. Tym samym Warner Bros. dołączyło do pozostałych wytwórni, które również skróciły czas oczekiwania na pojawienie się ich filmów w serwisach VOD. Pierwszą tegoroczną produkcją Warnera jest Batman, który zaliczył doskonały weekendowy wynik otwarcia. Produkcja wciąż pozostaje bezkonkurencyjna, dzięki czemu na całym świecie zebrała już 479,3 miliona dolarów. Film będzie wyświetlany na ekranie jeszcze przez wiele tygodni, ale osoby, które zamierzają obejrzeć najnowsze przygody Mrocznego Rycerza we własnym domu, nie będą musiały długo czekać na pojawienie się produkcji na platformie HBO Max.Wczoraj na stronie HBO doszło do błędu, który ujawnił datę debiutu Batmana w serwisie streamingowym. Jeżeli po wpadce firma nie zmieni dat, to już we wtorek 19 kwietnia film pojawi się w HBO Max, a w sobotę 23 kwietnia widzowie będą mogli obejrzeć produkcję Matta Reevesa w stacji HBO. Tym samym Warner Bros. dotrzyma wcześniejszych obietnic i widzowie będą mogli obejrzeć Batmana poza kinami dokładnie po 46 dniach od kinowej premiery w Ameryce. Film zadebiutuje na platformie streamingowej w rozdzielczości 4K z Dolby Atmos i Dolby Vision.
Przypomnijmy, że poza ewentualną kontynuacją przygód Batmana, których powstanie uzależnione jest od przychodów z kin pierwszego filmu, HBO Max pracuje nad dwoma serialowymi spin-offami. Pierwszy opowie historię funkcjonariuszy z miasta Gotham i skupi się na komisarzu Gordonie, zaś drugi, który został oficjalnie potwierdzony dopiero po premierze filmu, będzie eksplorował dalszą przestępczą działalność Oswalda Cobblepota, znanego również jako Pingwin. W tej roli ponownie zobaczymy Colina Farrella.