Popularny brytyjski aktor zdradził, czy dołączy do obsady jednej z produkcji z Gwiezdnych wojen oraz odniósł się do fanowskich teorii z serialu Marvela.
Popularny brytyjski aktor zdradził, czy dołączy do obsady jednej z produkcji z Gwiezdnych wojen oraz odniósł się do fanowskich teorii z serialu Marvela.
Foto: Collider
W drugim sezonie The Mandalorian pojawiła się Ahsoka Tano, uczennica Anakina Skywalkera. W jej odcinku został wspominany Wielki Admirał Thrawn. Fani Gwiezdnych wojen zastanawiają się, czy nie jest to zapowiedź pojawienia się tej legendarnej postaci po raz pierwszy w aktorskiej produkcji. Będzie ku temu świetna okazja, gdyż Ahsoka otrzyma swój własny serial. Sympatycy Star Wars mają już nawet swojego kandydata do roli imperialnego dowódcy. Zdaniem wielu osób to Benedict Cumberbatch najlepiej sprawdziłby się w tej roli. Teraz aktor zabrał głos w tej sprawie i nie ma dobrych wieści dla entuzjastów tego castingu.
Aktor w wywiadzie dla serwisu Collider przyznał, że nie słyszał o teoriach fanów i nie ma pojęcia kim jest Wielki Admirał Thrawn. Gdy redaktor prowadzący rozmowę wyjaśnił, że chodzi o niebieskiego złoczyńcę z Gwiezdnych wojen, aktor od razu uciął wszelkie spekulacje.
To po prostu nie jest dla mnie. Nie ma mowy, żeby pomalowali mnie na niebiesko. Nie, poważnie. Cenię sobie czas z moimi dziećmi i gdy myślę o siedzeniu na fotelu podczas charakteryzacji i byciu malowanym na niebiesko, to zajmie sporo czasu, szczególnie ze zdejmowaniem całego makijażu. To po prostu nie jest odpowiedzi czas w moim życiu na taką rolę.
Lucasfilm musi więc poszukać innego kandydata do roli Thrawna, lub poczekać kilka lat, aż Brytyjczyk będzie gotowy do przyjęcia tej roli. Wśród faworytów fanów jest również Michaela Fassbendera oraz Larsa Mikkelsena, który użyczał głosu Thrawnowi w serialu animowanym Star Wars: Rebelianci.
Cumberbatch odniósł się również do zawodu części widzów WandaVision, który to serial połączony jest z Doctor Strange in the Multiverse of Madness. Fani liczyli, że Doktor Strange pojawi się w pierwszym serialu Marvela, choćby w jednej krótkiej scenie, która będzie wprowadzeniem do jego drugiego solowego filmu. Pomimo różnych plotek i zapowiedzi, chociażby Paula Bettany’ego wcielającego się w Visiona, w produkcji nie pojawiła się żadna ważna postać znana z uniwersum. Niektórzy byli rozczarowani, a teraz aktor wyjaśnił tę kwestię.
W wywiadzie dla kanału Jake's Takes Brytyjczyk przyznał, że nie było planów, aby Doktor Strange pojawił się w WandaVision. Dodał, że jego występ w serialu i tak nie byłby możliwy, gdyż w okresie produkcji WandaVision był zajęty kręceniem filmu Mauretańczyk.
Przepraszam, że cię zawiodłem. Myślę, że byłoby to fajne. Pozwoliłoby to na zaangażowanie Elizabeth Olsen do Doctor Strange in the Multiverse of Madness, ale do diabła. Jesteśmy teraz w środku sezonu nagród, kręciliśmy Mauretańczyka przed świętami Bożego Narodzenia i to jest bardzo ekscytujące. Mamy teraz dobry okres, bo nie tylko rozmawiamy o tym filmie, ale również nasza firma produkcyjna ma się świetnie. Właśnie dostaliśmy pięć nominacji do nagród BAFTA dla Mauretańczyka, z którego jestem dumny. Więc tak, nie byłem w WandaVision z powodu zbyt napiętego harmonogramu i innych zobowiązań.
Za Doctor Strange in the Multiverse of Madness odpowiada Sam Raimi, reżyser trylogii Spider-Mana z Tobey Maguirem. Film zadebiutuje w kinach 25 marca 2022 roku.