Od jakiegoś czasu w sieci krążyły pomysły, że postacie Billa i Franka mogłyby otrzymać własny serial. Nadzieje podsycił jeden z aktorów, Nick Offerman.
SerialThe Last of Us był jednym z największych faworytów tegorocznej gali rozdania nagród Emmy i rzeczywiście doczekał się deszczu wyróżnień. Jednym z aktorów, który został wyróżniony był Nick Offerman, wcielający się w rolę Billa. Jego wypowiedź, w której wprost stwierdził, że jest gotowy do powrotu do roli, za którą otrzymał nagrodę, rozpaliła wyobraźnię fanów serialu i jego występu.
Pomysł był rzeczywiście dobry i intrygujący, ale powinniśmy go już rozpatrywać w kategorii porzuconych idei. Craig Mazin, showrunner, scenarzysta i reżyser The Last of Us przekreślił jednoznacznie taką opcję. Mówiąc krótko, nie ma szans na powrót Nicka Offermana i Murraya Bartletta do przebojowego serialu HBO.
Nie będzie więcej Billa i Franka w The Last of Us
W wywiadzie dla Deadline, Craig Mazin stanowczo stwierdził, że sprawa jest przesądzona i wypowiedź aktora była jedynie żartem, który podchwycili fani. Sezon drugi skupi się wyłącznie na historii znanej z gry The Last of Us: Part II, a nie ma także planów, żeby tworzyć poboczne wątki dedykowane tym dwóm postaciom.
Jestem bardzo dumny z odcinka, który zrobiliśmy z Billem i Frankiem, ale to już zamknięty temat i nie powrócą.. Nie będzie więcej Billa i Franka.
GramTV przedstawia:
Mazin uspokajał przy okazji, że kontuzja barku Pedro Pascala nie jest przeszkodą w planowanym na luty starcie zdjęć do kolejnego sezonu.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
Wg mnie bardzo dobra decyzja. Nawet zmiana w historii mi bardzo nie przeszkadzała.
W grze widzieliśmy samotnego Billa który utracił partnera.
A serial pokazał trochę alternatywna wersję wydarzeń która pokazywała tych dwóch sprzed wydarzeń z gry. W grze mieliśmy tylko trochę informacji z których dało się wywnioskować ich historię.
Jak normalnie mnie irytuje gdy serial lub film coś zmieniają tak w tym wypadku nowa historia była na tyle angażująca a aktorzy tak dobrzy że owej irytacji nie odczułem.
No i ja też uważam że dostaliśmy odpowiednią dawkę tej historii. Lepiej to zostawić jak jest. Dedykowany serial tylko by spłycił odbiór.