Wygląda na to, że premiera nowego BioShocka to wciąż dość odległy temat.
We wrześniu ubiegłego roku jeden z branżowych insiderów ujawnił kilka szczegółów dotyczących m.in. miejsca akcji gry BioShock 4. Produkcja studia Cloud Chamber wciąż nie doczekała się jednak oficjalnej zapowiedzi. Tymczasem wspomniany informator podzielił się kolejnymi informacjami na temat wspomnianego tytułu. Z najnowszych doniesień wynika, że na premierę będziemy musieli jeszcze nieco poczekać.
BioShock 4 z problemami? Prace nad grą zostały rzekomo po raz kolejny rozpoczęte od zera
Autorem najnowszych wieści dotyczących nadchodzącej odsłony serii BioShock jest informator posługujący się pseudonimem „Oops Leaks”, który już wcześniej dzielił się konkretnymi szczegółami na temat produkcji. Insider informuje, że latem projekt został skasowany po raz czwarty, a prace nad grą po raz kolejny zostały rozpoczęte od zera. Jedynymi stałymi mają być miejsce akcji oraz otwarty świat. Pozostałe elementy produkcji za każdym razem ulegają natomiast zmianie.
„Oops Leaks” informuje, że duży wpływ na problemy związane z produkcją nowego BioShocka ma także rzekoma duża rotacja pracowników w Cloud Chamber. Według insidera studio bazuje przede wszystkim na deweloperach kontraktowych, których praca jest następnie modyfikowana przez bardziej specjalistów o wyższych kwalifikacjach. Informator dodaje również, że zespół złożony jest w dużej mierze przez mało doświadczone osoby, co nie pomaga w rozwoju gry.
Insider wspomina również o problemach związanych ze scenariuszem. Zespół odpowiedzialny za fabułę rzekomo nie był w stanie w ciągu ostatnich lat dostarczyć historii „godnej renomowanej serii”, co było jednym z powodów, dla którego zdecydowano się ponownie rozpocząć prace od zera. „Oops Leaks” dodaje jednak, że od momentu ostatniego resetu całość zaczęła iść w dobrą stronę.
GramTV przedstawia:
Informator zaznacza jednocześnie, że jeśli nowa odsłona BioShocka nie zostanie zapowiedziana latem bieżącego roku, to będzie to oznaczało kolejne problemy produkcyjne. Gracze będą natomiast mogli być wówczas pewni, że gra nie zadebiutuje na rynku w 2025 roku, jak pierwotnie planowano. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak trzymać kciuki za deweloperów i mieć nadzieję, że studiu Cloud Chamber uda się wreszcie pokonać wszelkie trudności i przeszkody.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
Ja to mam wrażenie że każda gra AAA (PC) wychodząca w tym roku przeszła przez programistyczne piekło więc nic nowego :)
Niakadan
Gramowicz
19/05/2023 15:09
Jak będzie w klimacie Infinite to będzie bardzo fajnie
dariuszp
Gramowicz
19/05/2023 13:50
To samo się działo z Infinite. Infinite miał mieć otwarty świat. Te szyny po których jeździliśmy od mapy do mapy miały być po prostu transportem pomiędzy wysepkami. Ale gra cały czas ssała i cały czas było przerabiana.
I też w końcu wywalili połowę projektu do kosza i zrobili typową liniową strzelankę jak jedynkę i dwójkę.
To nie pierwszy raz kiedy studio ma problemy i pewnie nie ostatni.