Wytwórnia 20th Century Studios kontynuuje promocję Śmierci na Nilu, czyli drugiej części przygód słynnego detektywa Herkulesa Poirota. Wydaje się jednak, że nad tą produkcją ciąży pewne fatum. Nie tylko ze względu na kilkukrotne przełożenie daty premiery, ale również główne gwiazdy w obsadzie, które w ostatnich miesiącach przestały być ulubieńcami fanów. Gdy Gal Gadot zarzucane jest drewniane aktorstwo, zaś Letitia Wright podpadła głównie wielbicielom Marvela, przez głoszenie antyszczepionkowych teorii, które mają wpływ na produkcję Czarnej Pantery 2, tak największe problemy sprawił Armie Hammer, którego studio stara się wymazać z kampanii promocyjnej Śmierci na Nilu.Dokładnie rok temu wyszły na jaw skandaliczne wiadomości, które popularny aktor znany z Tamtych dni, tamtych nocy oraz Kryptonim U.N.C.L.E., wysyłał do kochanki opisując swoje perwersyjne fantazje seksualne, w których opisywał nawet kanibalizm. Niedługo później kobieta oskarżyła aktora o pobicie oraz gwałt. Hammer zniknął z życia publicznego, ale kilka projektów z jego udziałem wciąż czeka na swoją premierę, a jedną z nich jest Śmierć na Nilu. Twórcy zdają sobie sprawę z kontrowersji, dlatego postać grana przez Armiego Hammera nie otrzymała własnego plakatu. Nowy zwiastun również nie skupia się na tym bohaterze, choć dla fabuły jest równie ważny, co postać Gal Gadot. Zwiastun oraz plakaty z filmu zobaczycie poniżej.
Disney zaprezentował serię plakatów z bohaterami Śmierci na Nilu. Pominęli jednak postać graną przez kontrowersyjnego aktora.