Call of Duty: Vanguard praktycznie od samego początku trwania otwartych beta-testów zmaga się z ogromnymi problemami związanymi z oszustami. Na sam koniec testów do wystarczająco już obszernej listy kłopotów dołączyło jednak coś zupełnie nowego – jak podaje serwis Game Rant, oszuści byli w stanie w dowolnym momencie przedwcześnie kończyć rozgrywane mecze. Jedna z pierwszych tego typu sytuacji została zauważona przez użytkownika o pseudonimie EasyStomps, który opublikował nagranie na swoim profilu na Twitterze, przeprowadzając bardzo interesującą rozmowę z jednym z oszustów.
Wczytywanie ramki mediów.
Podejrzany o oszukiwanie gracz powiedział jedynie, że kończy grę, gdy… został oskarżony o oszukiwanie. Nie oznaczało to jednak po prostu opuszczenia przez niego serwera. Po chwili mecz zakończył się przed czasem dla wszystkich graczy na korzyść strony oszukującego.
Podobnych sytuacji było znacznie więcej; najprawdopodobniej cheaterzy używają zewnętrznego oprogramowania. Ewentualnie znaleźli po prostu jakiś exploit pozwalający na kończenie rozgrywek przed oficjalnym czasem. Pozostaje mieć nadzieję, że nowy system anti-cheat, który pojawi się w Call of Duty: Vanguard na premierę, rozwiąże (chociaż częściowo) te problemy.
Przypomnijmy jeszcze, że Call of Duty: Vanguard ma pojawić się na rynku już 5 listopada na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Na start otrzymamy w sumie aż dwadzieścia różnych map, w tym szesnaście standardowych i cztery mapy typu Champion Hill. W rozgrywkach sieciowych będziemy mogli wchodzić w interakcje otoczenia, co oznacza między innymi możliwość wysadzania ścian czy okien. Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj.