Pod koniec października CD Projekt poinformowało o przejęciu amerykańskiego studia The Molasses Flood, które zajmie się opracowaniem „własnego projektu opartego na jednej z marek CD Projektu”. Okazuje się jednak, że zespół z Bostonu może nie być ostatnim nabytkiem polskiej firmy. Adam Kiciński, prezes CD Projektu, poinformował bowiem w rozmowie z Rzeczpospolitą, że spółka „nie wyklucza kolejnych tego typu transakcji”.
„W ramach aktualizacji strategii zapowiadaliśmy większą aktywność w obszarze M&A, co potwierdziliśmy w ostatnich miesiącach dwiema transakcjami. Obie doskonale wpisują się w nasze plany rozwojowe – zespół z Vancouver dołączył do CD Projekt Red, natomiast studio The Molasses Flood pracuje nad grą w ramach jednej z naszych franczyz” – mówi Kiciński.
„Nie wykluczamy kolejnych tego typu transakcji w przyszłości. Celem naszych akwizycji jest wzmacnianie zespołów deweloperskich i uzyskiwanie dodatkowego wsparcia w realizacji naszej strategii” – informuje prezes CD Projektu.
Adam Kiciński został również spytany, czy CD Projekt planuje znalezienie inwestora lub, czy dotychczasowi akcjonariusze nie rozważają sprzedaży części akcji. Prezes firmy dał jasno do zrozumienia, że spółka pragnie pozostać „niezależna” i nie jest na sprzedaż.
„Od lat powtarzamy, że planujemy pozostać niezależni i nie planujemy stać się częścią większego podmiotu. Nie poszukujemy także inwestora strategicznego” – informuje Kiciński.
Jednocześnie prezes CD Projektu podkreślił, że w statucie spółki znajdują się przepisy, które „znacząco utrudniają” wrogie przejęcia.