Spadkobiercy Joego Shustera pozywają Warner Bros. Discovery – Superman jest zagrożony?
Jakiś czas temu informowaliśmy, że widowisko Superman, choć rozpaliło internet swym zwiastunem, może jednocześnie mieć problemy realizacyjne. Ponoć pierwsze pokazy nie napawają optymizmem, ale James Gunn ma jeszcze sporo czasu na szlify – widowisko zadebiutuje w lipcu tego roku. Tymczasem na horyzoncie pojawiają się kolejne problemy. Mark Warren Peary, wykonawca testamentu Joego Shustera, złożył pozew przeciwko Warner Bros. Discovery i DC Comics, twierdząc, że studia nie mają praw do postaci Supermana na terenie Kanady, Wielkiej Brytanii, Irlandii i Australii. Zaskoczeni?
Superman
Spór o Supermana. Kto ma do niego prawa?
Według pozwu prawa autorskie Shustera wróciły do jego majątku w tych krajach w latach 2017–2021, a mimo to Warner Bros. nadal eksploatuje markę bez zgody spadkobierców. W pozwie czytamy:
Shuster zmarł w 1992 roku, a Siegel w 1996. Na mocy prawa zagraniczne prawa autorskie Shustera powróciły do jego majątku w 2017 roku na większości tych terytoriów (a w 2021 roku w Kanadzie). Mimo to pozwani nadal korzystają z postaci Supermana w tych jurysdykcjach bez zezwolenia Shuster Estate – m.in. tworząc filmy, seriale telewizyjne i gadżety – co jest bezpośrednim naruszeniem praw autorskich w krajach wymagających do takich działań zgody wszystkich właścicieli praw autorskich.
GramTV przedstawia:
Co oczywiste, studio stanowczo odrzuca zarzuty i zapowiada obronę swoich praw. Jeśli jednak sądy przyznają rację spadkobiercom Shustera, może to oznaczać poważne konsekwencje dla dystrybucji nadchodzącego filmu Superman Jamesa Gunna, którego światowa premiera zaplanowana jest na 11 lipca. Produkcja z Davidem Corenswetem w roli głównej ma być nowym otwarciem dla uniwersum DC.
Na razie nie wiadomo, czy pozew wpłynie na premierę filmu w wymienionych krajach. Sprawa może jeszcze potrwać, ale jeśli Shuster Estate wywalczy swoje prawa, Warner Bros. może być zmuszone do negocjacji lub wycofania produkcji z kluczowych rynków. Niewykluczone jednak, że cała sprawa zakończy się milionową ugodą.
Ciekaw jestem jak to "nowe otwarcie" im pójdzie. Gunn okazuje się strasznym pajacem i kłamcą. Ostatnio wrzucili teaser jak Sups leci przez Antarktyde - scena prezentuje paskudne CGI, a na oskarżenia Gunn o "sztuczność" materiału on zarzeka się że CGI nie zostało tu w ogóle użyte... ktoś zażartował "aha czyli Corenswet po prostu leci sobie przez Antarktydę" xD W dzisiejszych czasach promocja filmów to bardziej strzały w kolano niż zachęta - aktorzy/reżyserzy/scenarzyści lepiej jakby się nie odzywali - choćby to co odwalił ostatnio Mackie. Albo jak scenarzysta nowego serialu Daredevil powiedział że "nie chcieli za bardzo scen z monologami i wewnętrznymi rozterkami bohatera" - czyli esencji tego czym jest postać Daredevila i za co tak ceniony był serial Netflixa xD
Ty się śmiej ale może po prostu śmiał się z tego jak ludzie wszystko nazywają "CGI". CGI to grafika wygenerowana komputerowo. Ale jeżeli np. możesz podwiesić aktora na linkach na specjalnym pasie i obracać nim jak chcesz i tylko potrzebujesz kamerę w z przodu czy z tyłu by nagrać odpowiedni fragment. A potem dodać resztę w post prod. I takie coś to już będzie bardziej VFX bo łączysz co robi komputer z tym co robi aktor. No i do tego masz SFX czyli efekty specjalne. Do tego zalicza się pirotechnika i podobne ale np. jeżeli dali mu rzeczywiście kapote i poruszli ją wiatrakiem to to chyba podpada pod SFX.
A sztuczność raczej wynika z tego jak kamera jest trackowana do głowy. Ale to wybór artystyczny.
wolff01
Gramowicz
02/02/2025 15:07
Ciekaw jestem jak to "nowe otwarcie" im pójdzie. Gunn okazuje się strasznym pajacem i kłamcą. Ostatnio wrzucili teaser jak Sups leci przez Antarktyde - scena prezentuje paskudne CGI, a na oskarżenia Gunn o "sztuczność" materiału on zarzeka się że CGI nie zostało tu w ogóle użyte... ktoś zażartował "aha czyli Corenswet po prostu leci sobie przez Antarktydę" xD W dzisiejszych czasach promocja filmów to bardziej strzały w kolano niż zachęta - aktorzy/reżyserzy/scenarzyści lepiej jakby się nie odzywali - choćby to co odwalił ostatnio Mackie. Albo jak scenarzysta nowego serialu Daredevil powiedział że "nie chcieli za bardzo scen z monologami i wewnętrznymi rozterkami bohatera" - czyli esencji tego czym jest postać Daredevila i za co tak ceniony był serial Netflixa xD