Leonardo DiCaprio w sequelu Pewnego razu... w Hollywood? Netflix oferuje miliony, dla aktora to grosze

Jakub Piwoński
2025/04/19 12:30
0
0

Chcielibyście, by Leonardo DiCaprio wrócił do swojej słynnej roli, u boku Brada Pitta? Najpierw jednak musi zaakceptować “niską” gażę.

Odkąd wiadomo już, że powstanie kontynuacja Pewnego razu w… Hollywood Quentina Tarantino, który ma skupić się na postaci granej przez Brada Pitta, wszyscy zadają sobie jedno pytanie – co z Leonardo DiCaprio? Wygląda na to, że ten zaskakujący sequel, który ma wyreżyserować David Fincher, napotykał właśnie pierwszą przeszkodę na etapie przygotowań. Jak donosi branżowy podcast The Hot Mic, Netflix stara się przekonać Leonardo DiCaprio do zagrania w kontynuacji, jednak aktor, delikatnie mówiąc, nie pali się do podpisania kontraktu.

Pewnego razu w… Hollywood
Pewnego razu w… Hollywood

3 miliony dolarów za powrót do roli? To za mało

A czas leci, bo zdjęcia do filmu mają ruszyć już w lipcu. DiCaprio, który w oryginale wcielił się w postać Ricka Daltona, miałby pojawić się w sequelu jedynie epizodycznie. Mimo to Netflix oferuje mu aż 3 miliony dolarów za jeden dzień pracy na planie (tak, dobrze przeczytaliście, 3 miliony za jeden dzień zdjęciowy). Problem w tym, że dla DiCaprio to ZA MAŁO – gwiazdor zwykle inkasuje około 20 milionów dolarów za film, więc propozycję Netflixa uznał, najwyraźniej, za niewystarczającą.

GramTV przedstawia:

Według źródeł bliskich produkcji, platforma streamingowa liczy jednak, że aktor wkrótce zmieni zdanie i dołączy do projektu, nie zostawiając Finchera i Brada Pitta „w zawieszeniu”. Z kolei spekulacje na temat potencjalnego powrotu Margot Robbie do roli Sharon Tate również rozpalają wyobraźnię fanów.

Choć Netflix milczy oficjalnie na temat szczegółów fabuły czy obsady, jedno jest pewne — sequel Pewnego razu... w Hollywood od Finchera budzi ogromne i w pełni uzasadnione emocje już na etapie preprodukcji. Nie codziennie zdarza się sytuacja, w której wielki twórca, osiągając artystyczny sukces danym filmem, oddaje pole do kontynuacji innemu, równie wielkiemu twórcy. Jeśli DiCaprio faktycznie zdecyduje się na udział, będzie to jeden z najbardziej elektryzujących powrotów w świecie kina ostatnich lat.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!