Jak reżyser dreszczowców i kryminałów poradziłby sobie w gatunku science fiction?
David Fincher, reżyser kultowego Siedem, znany z tworzenia mrocznych i ambitnych dzieł filmowych, był swego czasu łączony z adaptacją klasycznej powieści science fiction 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi. Film miał powstać dla Disneya. Reżyser miał wizję odważnego, steampunkowego podejścia do klasyki Juliusza Verne'a. Współpraca z wytwórnią szybko jednak napotkała przeszkody.
David Fincher miał nakręcić 20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi
Jak ujawnił Fincher w rozmowie z Letterboxd, jego pomysły nie były zgodne z oczekiwaniami wytwórni. Disney poszukiwał bardziej rodzinnego i komercyjnego podejścia, podczas gdy Fincher chciał zgłębić głębsze i bardziej prowokujące tematy, takie jak antykolonialne przesłanie powieści. Propozycja bardziej wiernego podejścia do historii kapitana Nemo jako indyjsko-brytyjskiego księcia została przez Disneya odrzucona. Reżyser ujawnił:
Naprawdę chciałem zrobić 20 tysięcy mil podmorskiej żeglug” w sposób, który byłby mroczny, mokry i steampunkowy. Ale Disney potrzebował czegoś, co byłoby bezpieczne od początku do końca. Kiedy próbujesz ograniczyć wizję do minimum, tracisz pasję. Życie jest zbyt krótkie, by pracować nad czymś, co od początku budzi wątpliwości.
Najbardziej znaną adaptacją powieści Juliusza Verne'a pozostaje póki co wciąż ta z 1954 roku z Kirkiem Douglasem w roli głównej. Książka była jednak adaptowana kilkukrotnie. Od lat spekuluje się, czy materiał ponownie zostanie wykorzystany jako kanwa wielkiego widowiska kinowego.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!