Diablo IV – jaką postacią grać na start? Przewodnik po klasach postaci

No dobrze. Więc macie już zainstalowane Diablo IV, uruchamiacie grę i wita Was ekran z wyborem klasy postaci, a Wy… nie do końca wiecie, co powinniście wybrać. Być może jest to Wasza pierwsza przygoda z tą serią, a może wracacie do piekielnego świata po długiej przerwie. Nie szkodzi. Postanowiliśmy Wam pomóc i zebrać najważniejsze informacje o wszystkich klasach postaci dostępnych w Diablo IV. Zapraszamy do ich podsumowania i życzymy pomyślnego mordobicia demonów w Sanktuarium!

Diablo IV – klasy postaci

Barbarzyńca (Barbarian)

Barbarzyńcy odznaczają się niesamowitą siłą, a w ich arsenale znajdzie się broń na każdą okazję. Sieją popłoch wśród wrogów straszliwymi okrzykami wojennymi, a potężne tąpnięcia pozwalają im zatrząść ziemią i odepchnąć napierające hordy.

Barbarzyńca (lub Barbarzynka) to wojownicy z krwi i kości, którzy praktycznie nie mają sobie równych w starciach w zwarciu. Mogą dzierżyć łącznie aż cztery różne bronie, które gracz może zmieniać w zależności od używanych umiejętności. Co więcej, ta klasa może również posługiwać się dwoma broniami jednoręcznymi jednocześnie. Jej najważniejszymi cechami są spora odporność na wszelkiego rodzaju ciosy oraz radzenie sobie w pojedynkach z licznymi grupami przeciwników.

Druid

Zmiennokształtni druidzi potrafią przemieniać się w dzikie bestie, płynnie przybierając formy olbrzymiego niedźwiedzia czy zaciekłego wilkołaka, aby walczyć u boku leśnych stworzeń. Potęga ziemi, wiatru i burzy jest na ich skinienie, dzięki czemu mogą władać pełnią niszczycielskiej mocy gniewu natury.

Ta klasa postaci czerpie siłę z natury, dzięki czemu potrafi władać żywiołami ziemi oraz burzy, na przykład rzucając we wrogów głazami czy sprowadzając na nich błyskawice. Druid (lub druidka) może korzystać również ze zmiennokształtności, która pozwala na przybranie formy olbrzymiego niedźwiedzia lub wilkołaka.

Nekromanta (Necromancer)

Nekromantki to przebiegłe przywoływaczki, które wskrzeszają krwiożercze hordy nieumarłych. Trzy filary ich mocy stanowią potężne bastiony Kości, Krwi oraz Cienia, za sprawą których rzucają na kolana wrogów.

Nekromanci oraz Nekromantki korzystają z mrocznej magii, aby wskrzeszać armie nieumarłych, które walczą po stronie gracza. Posługują się także trzema filarami mocy, które pozwalają rzucać czary kości zadające obrażenia i ograniczające ruchy wrogów, a także wysysać krew z przeciwników czy też rzucać na nich klątwy osłabiające.

Łotrzyca (Rogue)

Łotrzyce to niezwykle zwinne, wszechstronne wojowniczki specjalizujące się w walce dystansowej oraz w zwarciu. Mogą pokonać każdego przeciwnika kombinacjami potężnych ataków oraz mocą nasyconego magią oręża. Jeśli zechce, może uczynić swój arsenał jeszcze bardziej zabójczym dzięki zdradliwym truciznom i magii cienia.

Łotrzyce i Łotrowie to klasa cechująca się przede wszystkim zręcznością. Potrafią walczyć zarówno w zwarciu, jak i na dystans, używając mieczy, sztyletów, łuków oraz kusz. Specjalizują się w wyszukiwaniu słabości przeciwników, które następnie potrafią wykorzystać. Mogą także nasycić swoją broń trucizną, zimnem lub elementem cienia.

Czarodziejka (Sorceress)

Czarodziejki swobodnie manipulują żywiołami, aby zapewnić sobie zwycięstwo w walce. Wykorzystując dzikość natury, miotają pioruny, sprowadzają na przeciwników deszcz meteorytów, lub nabijają ich na lodowe kolce.

Czarodzieje oraz Czarodziejki czerpią swoją siłę z wysokiego współczynnika inteligencji. Potrafią władać żywiołami błyskawic, lodu oraz ognia. Do rzucania zaklęć używają many, którą mogą regenerować dzięki specjalnym umiejętnościom. Radzą sobie świetnie w walce na dystans, aczkolwiek mogą mieć spore problemy w zwarciu z uwagi na mniejszą liczbę punktów życia i obrony.

Diablo IV – jaką klasę wybrać na początek?

Przy tym wszystkim istnieją jednak klasy, które są silniejsze we wczesnej fazie gry (Czarodziejka oraz Nekromantka) oraz klasy, które na start mogą przysporzyć Wam problemów w przetrwaniu (Barbarzyńca i Druid).

Diablo IV – najlepsza klasa dla nowych graczy

W pierwszym przypadku mamy do czynienia z chodzącą maszyną do zabijania. Tutaj spędzisz większość czasu po prostu podbiegając do wrogów i uderzając je, aż umrą. Nie ma żadnych sztuczek, nie ma many, nie ma też zmieniania się w niedźwiedzia czy stawiania się niewidzialnym. Bierzesz wielki młot (czy też coś innego) i… no, rozwalasz. Praktycznie wszystko.

W drugim przypadku Waszym zbawieniem będzie armia szkieletów, które będą atakować wszystko dookoła i – w zależności od konfiguracji – mogą zadawać naprawdę spore obrażenia. A nawet jeżeli coś zepsujesz w buildzie, to możesz po prostu skupić się na zapewnieniu sobie bezpieczeństwa i poczekać, aż znajdziesz chwilę na naprawę problemu.

Diablo IV – najlepsza klasa do gry solo