Rod Fergusson postanowił uspokoić miłośników serii, którzy są zaniepokojeni przyszłą odsłoną – w czwórce nie będzie nachalnych mikrotransakcji (jak w Immortal).
Krótko po premierze gry Diablo: Immortal miłośnicy serii Diablo zaczęli martwić się, czy najnowsza odsłona – Diablo IV – również będzie zawierać nachalne mikrotransakcje. Jakiś czas temu donosiliśmy bowiem o pewnej ofercie pracy, która przypomniała społeczności, że także Diablo IV będzie grą-usługą. Studio poszukuje menadżera produkcji, który miałby odpowiadać za sklep w grze.
Jak jednak podaje między innymi serwis The Verge, Adam Fletcher z Blizzarda zapewnił na swoim Twitterze, że czwórka będzie grą za pełną cenę stworzoną wyłącznie na komputery osobiste oraz konsole, a monetyzacja pojawi się w przypadku opcjonalnych przedmiotów kosmetycznych i ewentualnie pełnych rozszerzeń.
Nie udało się wczytać ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Podobnie napisał główny deweloper sprawujący pieczę nad serią, Rod Fergusson:
Nie udało się wczytać ramki mediów.
Oczywiście, musimy pamiętać, że wciąż nie znamy wszystkich szczegółów – pozostaje jedynie czekać na dodatkowe informacje. Przypomnijmy na koniec, że Diablo IV ma zadebiutować w przyszłym roku na komputerach osobistych oraz konsolach PlayStation i Xbox.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Jest coś zabawnego w tym, że w ogóle takie zapewnienia się pojawiają. Takie czasy :) Chociaż nie przebije to newsa o twórcy gry (niestety nie pamiętam jej tytułu), który zapewniał, że jego gra będzie grywalna w dniu premiery.